Koniec spotkania. GKS Katowice łatwo pokonał Flotę Świnoujście po dwóch bramkach Denissa Rakelsa. To nie było ładne i obfitujące bramkowe okazje widowisko.
Świnoujścianie wyraźnie czekają na końcowy gwizdek, przy piłce gracze GKS-u.
Hiszpańskie "Ole!" przy Bukowej.
Oklaski na stojąco dla Rakelsa. W jego miejsce Jewhen Radionow.
Czerwiński strzela z bliska głową tuż obok słupka!
Pachnie trzecią bramką dla GKS-u. Z prawej flanki posłał piłkę w pole bramkowe Czerwiński, obrońcy wybili na aut.
Podanie z lewej strony w pole karne do nieobstawionego Czerwińskiego, który za długo składał się do strzału. Zablokował tę próbę na wślizgu obrońca.
Flota nadal nie potrafi oddać celnego strzału na bramkę. Rzut wolny z koła środkowego egzekwował przed momentem... Kasprzik.
Potężna bomba Sadzawickiego przechodzi nad poprzeczką.
Alan Czerwiński wchodzi do gry. Kibice żegnają Gancarczyka gromkim "Dziękujemy!".
Piłka z prawej strony trafiła do Łotysza, ten minął dwóch obrońców i strzelił pewnie w krótki róg. Asysta Sadzawickiego, który kilkanaście sekund wcześniej wpadł w pole karne i uderzył tuż obok słupka.
GOOOOOOOL!!! RAKELS Z 5 METRÓW STRZELA DRUGĄ BRAMKĘ!
W ostatnich kilku minutach piłka w posiadaniu katowiczan. Na spalonym złapany na lewej stronie Wołkowicz.
Ofensywna zmiana Kafarskiego. Christian Nnamani za Kieruzela.
Ostatni kwadrans przed nami. Katowiczanie coraz bardziej się cofają. Czy Flota będzie w stanie to wykorzystać?
Nieprecyzyjnie rozegrany stały fragment przez gospodarzy w okolicach rzutu rożnego. Nikt nie nabiegał na płaską piłkę
Pierwsza zmiana w ekipie gospodarzy. Krzysztof Wołkowicz zastępuje Kowalczyka.
Następna kartka. Obejrzał ją Stasiak.
Kartonik dla Dudy za faul w środku pola.
Na raty łapał teraz piłkę Budziłek. Najpierw futbolówka odbiła mu się od klatki piersiowej, bramkarz GieKSy popędził za nią i wyłapał ją na linii 16 metrów. Przy okazji ucierpiał Olszar.
Coraz groźniejsza jest Flota. Podopieczni Tomasza Kafarskiego mają dużo swobody w rozgrywaniu piłki.
Musiał piąstkować piłką Budziłek po wrzutce z kornera, a za chwilę obrońcy wybijali strzał z dalszej odległości.
Dobra indywidualna akcja Gancarczyka, który zszedł do środka i uderzył z lewej nogi. Piłka w rękach golkipera Floty.
I kolejna kartka. Tym razem upomniany Śpiączka.
Aktywny jest Kasprzik, który przy stałych fragmentach wychodzi w okolice środka boiska i pokrzykuje na swoich kolegów.
Źle wyprowadzili kontrę 3 na 2 katowiczanie. Obrońca Floty dobrze wybijał ostatnie podanie.
Ładna akcja GKS-u. Wypuszczony lewą flanką Rakels popędził do linii końcowej i posłał płaskie podanie w pole bramkowe. Na posterunku Kasprzik.
Ostry faul Niedzieli. Będzie kartka.
Fatalne dośrodkowanie Dudy z wolnego. Niestety poziom spotkania nie zmienił się w drugiej połowie.
Warta odnotować: pierwszy strzał Floty w meczu - niecelny. Próbował szczęścia Maciej Mysiak.
Doping na "Blaszoku" wziął w swoje ręce kilkuletni chłopiec. Widzieliśmy już wcześniej takie posunięcie.
Żółta kartka dla Kamila Cholerzyńskiego, który bez pardonu potraktował Olszara.
Potężna bomba Sławomira Dudu z 30 metrów. Strzał na przedwczesny wiwat.
Szybka decyzja i celny strzał Gancarczyka z dość dużego kąta.
Zbyt mocne podanie do Śpiączki, piłka opuściła już plac gry.
Potężne uderzenie Kowalczyka sprzed pola karnego, paruje piłkę do boku Kasprzik!
Wycofanie Gancarczyka, piłka trafiła do Pitrego, który przymierzył lewą nogą, ale to uderzenie zginęło w gąszczu nóg.
Po rzucie rożnym niecelne uderzenie główką Mateusza Kamińskiego.
Początek drugiej połowy. Miejmy nadzieję, że zawodnicy obu ekip się obudzą.
Będzie zmiana w ekipie Floty. Bartosz Śpiączka za Jasińskiego.
Koniec pierwszej połowy. Bardzo, bardzo słabe widowisko przy Bukowej. Za podsumowanie niech posłużą statystyki. Strzały celne 1-0, strzały niecelne 1-0.
Duże zamieszanie po rzucie wolnym dla Floty. Piłka dwukrotnie nieudolnie wybijana przez obrońców GKS-u. Skończyło się na kornerze.
2 minuty doliczone.
Ogromną przewagą w posiadaniu piłki mają katowiczanie. Kompletnie nie przekłada się to jednak na sytuacje podbramkowe. Których de facto w ogóle nie oglądamy.
W ostatniej chwili szarżę Cholerzyńskiego w polu karnym wybił obrońca świnoujścian.
Do końca powalczył o zbyt mocno zagraną piłkę Gancarczyk, za co zebrał głośne brawa.
GKS w pełni kontroluje sytuację na boisku. Flota gra wolno, bez elementu zaskoczenia.
Gancarczyk z Kowalczykiem zamienili się stronami. Teraz to były zawodnik Śląska Wrocław jest na prawej stronie.
W okolice koła środkowego zapędził się Napierała, stracił piłkę, ale po chwili naprawił swój błąd lekkim faulem.
Szybkie wznowienie ze stojącej piłki gości, obrona GieKSy nieco przysnęła, ale wygrał pojedynek na skrzydle Gancarczyk.
Jak pewnie zdołaliście przeczytać wcześniej, wykrakałem tego gola :)
Wraca na boisko Pitry.
Wyczuł intencje strzelca Kasprzik, ale piłka została posłana pewnie, pod poprzeczkę. Co ciekawe, był to pierwszy celny strzał w tym meczu.
GOOOOOOOOOOL!! RAKELS Z KARNEGO!
Pitry wpadł w pole karne, został wykoszony i będzie rzut karny! Najpierw pomoc medyczna dla gracza GKS-u.
Ciekawie jak na razie wygląda formacja Floty: 3-5-2. W ofensywie jak na razie znakomicie prezentuje się Jasiński.
Niestety, ale NIC się nie dzieje. Nie było nawet jednego celnego strzału. Jeśli ktoś myśli, żeby obstawić remis do przerwy - śmiało.
Pewne wyłapanie przez Budziłka dośrodkowania z wolnego, następnie bramkarz GKS-u posłał długą piłkę do przodu. Rakels na spalonym.
Dobra prostopadła piłka Mysiaka do aktywnego Jasińskiego. Piłka minęła linię końcową całym obwodem. Na szczęście w 1. lidze nie ma sędziów bramkowych.
Ucierpiał tuż pod chorągiewką Jasiński. Służby medyczne wchodzą na boisko.
Flota zamknięta na własnej połowie. GKS nie ma z kolei pomysłu na przyspieszenie akcji. Wreszcie dobra piłka posłana do Rakelsa, a ten został zablokowany na 10 metrze.
Nie dał rady Arkadiusz Kowalczyk w starciu bark w bark z jednym z defensorów Floty. Od bramki Kasprzik.
Ostre wejście Bartłomieja Niedzieli w nogi Cholerzyńskiego. Nie ma kartki.
Tempo na pewno nie zachwyca. Raz jedna, raz druga drużyna dosyć spokojnie rozgrywa piłkę, głównie na własnej połówce. Groźne były jedynie dośrodkowania, po których bramkarze musieli piąstkować.
Pod nieobecność Grzegorza Fonfary (pauza za kartki) swoją szansę otrzymał Kamil Cholerzyński, który jak na razie poczyna sobie całkiem dobrze.
Na trybuny dotarło ok. 1500 widzów.
Rozkręcili się kibice na "Blaszoku", którzy zaczęli zdecydowanie głośniej dopingować swoją ekipę.
Faulowany na lewym skrzydle Janusz Gancarczyk, który dostał dobrą piłkę od Pitrego.
Lewą nogą dokręcany rzut rożny, piąstkuje Budziłek.
Wreszcie miał styczność z futbolówką Łukasz Budziłek, który wybił ją szczupakiem przed polem karnym.
Zablokowane uderzenie sprzed pola karnego Denissa Rakelsa. Będzie rzut rożny dla GieKSy.
Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przytomnie zachował się Grzegorz Kasprzik i wypiąstkował piłkę.
Żółty kartonik dla Radosława Jasińskiego.
Jak na razie spotkanie wyrównane, katowiczanie dłużej utrzymują się przy piłce. Miękkie dośrodkowanie z lewej strony wybijał głową jeden z obrońców Floty.
Pierwszy strzał w tym spotkaniu. Po indywidualnej akcji Przemysław Pitry kropnął dobre 3 metry obok słupka.
Sektor B na "Blaszoku" świeci wyjątkowo pustkami. Doping kibiców gospodarzy jest prowadzony, ale nieregularnie i nie na tym poziomie, co zwykle.
Rozpoczęli katowiczanie. Czekamy na bramki.
Zawodnicy już na murawie, przywitanie zespołów.
Czekamy już na aktorów dzisiejszego widowiska. Na murawie szaleją póki co zraszacze.
Co ciekawe, przed sektorem gości pojawiła się ogromna siatka, mająca go zabezpieczyć go przed resztą stadionu. Zaprojektowano to w stylu prosto z ligi włoskiej - ograniczającej widoczność.
Nie da się ukryć, że kibice wybrali jednak spokojne oglądanie przed telewizorem meczu Borussii Dortmund z Realem Madryt...
Pod stadionem podsłuchaliśmy rozmowę dwóch kibiców: - Środek tygodnia, k... kibiców będzie ze 100 tysięcy.
Rezerwowi Flota: Łukasz Kupczanko, Marek Niewiada, Mateusz Wrzesień, Ensar Arifović, Ndubuisi Nnamani, Bartosz Śpiączka, Sebastian Zalepa.
Rezerwowi GKS: Witold Sabela, Alan Czerwiński, Jacek Kowalczyk, Grzegorz Goncerz, Jewhen Radionow, Bartosz Sobotka, Krzysztof Wołkowicz.
Na murawie trwa rozgrzewka, a na stadion docierają nieliczni, naprawdę nieliczni kibice. Łącznie na całym obiekcie jest ich może 100.
Mimo tak dobrych warunków pogodowych, na stadionie póki co zaledwie garstka kibiców. Rozgrywanie meczu w środku tygodnia na pewno nie sprzyja frekwencji na trybunach. Możemy być pewni, że nie zostanie pobity wynik sprzed ponad tygodnia, kiedy to spotkanie pomiędzy GieKSą a Zawiszą Bydgoszcz obserwowało 5100 osób.
Pogoda w stolicy Górnego Śląska piękna- około 20 stopni Celsjusza, powoli zachodzi słońce. Idealne warunki do gry.
Ze stadionu przy ulicy Bukowej w Katowicach, gdzie już o godzinie 19. rozpocznie się mecz 25. kolejki 1. ligi pomiędzy miejscowym GKS-em i Flotą Świnoujście witają Piotr Szymański oraz Michał Kopciński.