19 piłkarzy Wisły wyleciało na mecz z Odense
Na mecz z Odense trener Moskal zabrał 19 piłkarzy. Do Danii krakowski zespół poleciał z Meliksonem, ale bez Boguskiego. Optymalne dla Mistrzów Polski wyniki tej kolejki LE to wygrane Wisły i Twente.
fot. Grzegorz Sroka
Dziś o godz. 9.30 wyznaczono wyjazd piłkarzy Wisły do Balic, skąd drużyna odleciała do Danii na jutrzejszy mecz 5. kolejki Ligi Europy z Odense.
Po wczorajszych zajęciach trener Kazimierz Moskal powiedział: - Do Danii zabieram dziewiętnastu zawodników. Nie będzie kontuzjowanych Czekaja i Boguskiego, ale dołączą z kolei Bunoza i Melikson. Odnośnie zaś Palijcia (podczas treningu boleśnie, bo głową, zderzył się z Brudem - przyp. bat), to nie poleci, jeśli w ostatniej chwili zaszłyby jakieś nieprzewidziane okoliczności z jego zdrowiem.
Wspomniana 19-osobowa grupa to: bramkarze - Pareiko i Jovanić, obrońcy - Lamey, Chavez, Bunoza, Diaz, Jovanović i Palijć, pomocnicy - Garguła, Małecki, Brud, Melikson, Kirm, Iliev, Jirsak, Wilk i Nunez, napastnicy - Biton i Genkow.
Jak widać wspomniani Czekaj i Boguski dołączyli do Jaliensa i Sobolewskiego, niezdolnych do gry już od dłuższego czasu. A z grona dziewiętnastu futbolistów, którzy "załapali" się do kadry na Odense, jeden usiądzie jutro na trybunach.
- Oczywiście najlepiej byłoby wybierać z grona dwudziestu pięciu zdrowych zawodników - stwierdził Moskal. - Dobrze jednak, że mam do dyspozycji dziewiętnastu graczy, a nie na przykład szesnastu czy jeszcze mniej.
Nie wiem natomiast, czy i ewentualnie ile, zagra Melikson. Po prostu jest do mojej dyspozycji, gdyż trenuje już z drużyną na sto procent. Poza tym nawet jeśli wejdzie na boisko, to taktyka nie będzie ustawiana pod niego.
Odense - Wisła LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net w czwartek od 19!
Po 4. kolejkach w grupie K Ligi Europy prowadzi ekipa Twente Enschede (10 pkt) przed londyńskim Fulhamem (7 pkt) oraz Odense i Wisłą (po 3 pkt). Jutrzejsze spotkanie duńskiej drużyny z "Białą Gwiazdą" rozpocznie się o godz. 19, podobnie jak potyczka Twente - Fulham. Optymalny układ dla wiślaków, w perspektywie ostatniej grupowej kolejki (środa, 14 grudnia), to wygrane ich i Twente.
- Holendrzy awans mają zapewniony, a z grona pretendentów do drugiego premiowanego miejsca w najgorszej sytuacji jesteśmy niestety my - przyznał wiślacki szkoleniowiec. - Dlatego, że musimy liczyć nie tylko na siebie, ale także na innych. Tym samym w czwartek zadowoli nas tylko zwycięstwo. Oczywiście przy założeniu, że Twente nie przegra z Fulham. W każdym razie my powalczymy o trzy punkty, a na innych spoglądniemy dopiero po naszym spotkaniu.