1 liga. Trenerzy po meczu Chrobry - Chojniczanka
Po sobotnim meczu Chojniczanka objęła fotel lidera 1. ligi. Wykorzystała potknięcie GKS-u Katowice, który stracił punkty w spotkaniu przeciwko Drutex-Bytovii. Sama zaś nie zawiodła i zwyciężyła w wyjazdowym meczu z Chrobrym Głogów. Debiut Hermesa w roli szkoleniowca drużyny z Chojnic należy zaliczyć do udanych.
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Zarówno dla Hermesa, jak i całego zespołu Chojniczanki wczorajsze spotkanie było obiecujące. Zwyciężyli z Chrobrym w Głogowie, dzięki czemu dopisali do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Do następnej kolejki lider 1. ligi znajduje się właśnie w Chojnicach. Nowy trener podtrzymuje dobrą passę, powstałą jeszcze za czasów Macieja Bartoszka. Na pomeczowej konferencji prasowej w dużym skrócie podsumował sobotni mecz przeciwko Chrobremu. - Przede wszystkim chcę pogratulować zespołowi. Zagrali naprawdę dobry mecz. To było bardzo ciężkie spotkanie. Prowadziliśmy 2:0, ale to nie znaczyło, że będzie łatwiej. Dzisiaj wykorzystaliśmy nasze sytuacje i objęliśmy prowadzenie. Jednak to druga połowa była dla nas zdecydowanie trudniejsza.
Trener Chrobrego, Ireneusz Mamrot miał zdecydowanie mniej powodów do radości. Jego zespół po pierwszych trzech kwadransach gry przegrywał już 0:2. W drugiej połowie udało strzelić im się kontaktową bramkę, lecz to Chojniczanka, a dokładnie Rafał Grzelak w doliczonym czasie gry postawił kropkę nad "i", zdobywając trzeciego gola. Gratulacje dla gości za wygrany mecz. W pierwszej połowie, w sytuacjach było 2:2, natomiast wynik po 45. minutach to 2:0 dla Chojniczanki. Pierwszą bramkę straciliśmy na własne życzenie. Mieliśmy bardzo dobre dwie sytuacje, których niestety nie potrafiliśmy wykorzystać. W drugiej połowie strzeliliśmy bramkę i chcieliśmy gonić wynik, ale nie udało się. Nie mogę jednak zarzucić drużynie tego, że nie chciała ani się nie starała. Trzecia bramka była konsekwencją tego, że się odkryliśmy. Żałuję początku tego meczu. Było czuć, że graliśmy z bardzo mocnym przeciwnikiem. Trzeba oddać gościom, że nieprzypadkowo są liderem. Moim zdaniem mogliśmy wyciągnąć z dzisiejszego spotkania zdecydowanie więcej. Była szansa na punkty. - skomentował trener gospodarzy.
Dla Chojniczanki 3 punkty w tym meczu były bardzo ważne przed kolejnym wyjazdowym spotkaniem. Ich rywalem będzie Zagłębie Sosnowiec, dotychczasowy faworyt w walce o awans. Zespół Chrobrego po raz kolejny zagra u siebie, tym razem ze Stomilem Olsztyn. Od ekipy prowadzonej przez Adama Łopatko dzieli ich tylko jeden punkt.