menu

1. liga. Puszcza Niepołomice zapewniła sobie utrzymanie [ZDJĘCIA]

20 maja 2018, 22:27 | Jerzy Filipiuk

I liga piłkarska. Puszcza Niepołomice, pokonując na własnym boisku Górnika Łęczna,


fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz

fot. Anna Kaczmarz
1 / 35

Broniący się przed spadkiem Górnik potrzebował punktów jak ryba wody. Po sobotnim zwycięstwie Stomilu Olsztyn w Suwałkach z Wigrami został zepchnięty do zagrożonej strefy. Chciał się też zrewanżować Puszczy za porażkę w pierwszej rundzie (28 października) na własnym boisku 0:1. Gospodarzom do pełni szczęścia, czyli utrzymania, wystarczał punkt.

- Dopóki nie jesteśmy w 100 procentach pewni utrzymania, to znaczy, że cel nie został osiągnięty, bo w piłce zawsze istnieje ryzyko, że wydarzenia potoczą się w najmniej oczekiwany sposób - przestrzegał przed niedzielnym meczem szkoleniowiec Puszczy Tomasz Tułacz (cytat za oficjalną stroną niepołomickiego klubu).

W ekipie gospodarzy zabrakło Dawida Nowaka i Bartosza Żurka, którzy w tej rundzie już nie zagrają. Pierwszy doznał kontuzji mięśniowej w meczu z GKS Tychy, drugi ma problem z kolanem po niefortunnym zderzeniu na treningu. Do kadry meczowej wrócili natomiast Konrad Stępień i Krzysztof Drzazga.

Miejscowi bardzo szybko objęli prowadzenie po bramce Michała Mikołajczyka, który precyzyjnie wykonał rzut wolny.

Goście starali się odrobić straty. Z rzutu wolnego niebezpiecznie centrował Adrian Łuszkiewicz, mocno strzelił Sergei Mosnikov, ale Marcin Staniszewski nie dał się zaskoczyć. Podobnie było, gdy strzelił Filip Szewczyk. W rewanżu Maciej Domański z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę.

W końcówce pierwszej połowy spotkania dwukrotnie bramce niepołomiczan starał się zagrozić Grzegorz Bonin. Najpierw popisał się sprytnym zagraniem, ale do szczęścia zabrakło mu zaledwie kilkunastu centymetrów, a potem solową akcje zakończył strzałem nad poprzeczkę.

W drugiej połowie meczu obaj rywale dążyli do zmiany wyniku. W 56 min gospodarze mogli go podwyższyć, ale strzał Mikołajczyka w efektownym stylu sparował Prusak. 10 minut później golkiper z Łęcznej ponownie uratował swoją drużynę przed utratą gola. Po 5 minutach sytuacja się powtórzyła, Prusak ponownie zachował czyste konto.

Do czasu... W końcówce spotkania usiłował go pokonać Dawid Ryndak, który popisał się indywidualną akcją po prawej stronie boiska. Bramkarz gości sparował jego uderzenie, ale wobec dobitki był już całkowicie bezradny.

Zwycięstwo Puszczy było zasłużone i przypieczętowało jej pozostanie w I lidze. Niewykluczone, że beniaminek tą wygraną przyczyni się do degradacji spadkowicza z Łęcznej. Jakże zmienne bywają losy drużyn. Górnik w ubiegłym sezonie występował w ekstraklasie, a w nowym może grać w II lidze.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce