menu

1 liga. GKS Katowice wygrywa i przejmuje stery. Co na to Zagłębie Sosnowiec?

4 listopada 2016, 20:50 | Rafał Musioł/Dziennik Zachodni

1 liga. To nie żarty – GKS Katowice pewnym krokiem obrał kurs na Ekstraklasę. W meczu 16. kolejki skromnie, ale zasłużenie pokonał Olimpię Grudziądz (1:0). Zadecydował gol Dawida Abramowicza. Zespół Jerzego Brzęczka awansował na pierwsze miejsce, luzując dotychczasowego lidera, Zagłębie Sosnowiec. Czy będzie natychmiastowa odpowiedź? Jutro mecz z Chrobrym Głogów.

GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
1 / 14

[galeria]Przed meczem GKS-u Katowice z Olimpią Grudziądz pod tradycyjnym przykryciem w postaci słów o szacunku dla rywala i prognoz trudnego spotkania, nie sposób jednak było nie odczuć drugiego dna. Zespół Jerzego Brzęczka atakował przecież pozycję lidera i chociaż do osiągnięcia - być może jedynie chwilowego, bo trwającego do sobotniego występu Zagłębia Sosnowiec - celu, wystarczał mu remis, to w powietrzu wisiało oczekiwanie przekonującego zwycięstwa.

Goście, mający w swojej jedenastce imponującego ostatnio skutecznością Karola Angielskiego, nie zamierzali jednak ułatwiać katowiczanom zadania. Jacek Paszulewicz ustawił grudziądzan odważnie i w efekcie gospodarze od początku mieli sporo problemów, by stworzyć sobie klarowne sytuacje do strzelenia gola.

Bramka padła więc z okazji mniej oczywistej. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka minęła obrońców, pusty „przelot” zaliczył też Jakub Wrąbel i Dawid Abramowicz wyprowadził GKS na prowadzenie. Zmiana wyniku przyniosła też zmianę tempa gry, co zaskoczyło gospodarzy i Angielski znienacka znalazł się oko w oko z Mateuszem Abramowiczem, jednak oddał strzał dość nonszalancki i dowartościował tym samym ocenę golkipera. Poprawkowy egzamin zdał też zresztą Wrąbel wyłapując uderzenie z pola karnego w wykonaniu Tomasza Foszmańczyka.

Także w drugiej połowie oba zespoły postanowiły powalczyć z chłodem i tempo gry było dość intensywne ze wskazaniem na drużynę Brzęczka. To jednak trener Jacek Paszulewicz niemal eksplodował z emocji, gdy sędzia nie podyktował -jego zdaniem oczywistego - rzutu karnego dla Olimpii.

Pomimo dobrej gry zespołu i stanowiącej jej odzwierciedlenie sytuacji w tabeli, na trybunach przy Bukowej pojawiło się niewielu widzów. O ile nie dziwiła dziesięcioosobowa grupa w sektorze gości, to pustki na tak zwanym Blaszoku nie stanowią przekonującego argumentu dla budowy dużego i nowoczesnego stadionu w nowej lokalizacji. Warto zresztą wspomnieć, że w przyszłym tygodniu będą znane wyniki badań gruntów przy ulicy Dobrego Urobku pod kątem ich przydatności dla tej inwestycji.

Piłkarze Katowic na razie nie zaprzątają sobie tym głowy i spokojnie mogą w sobotę kibicować Chrobremu Głogów w starciu z Zagłębiem Sosnowiec, jedynym zespołem, który może strącić ich z pierwszego miejsca.

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Te stadiony powstaną niebawem w Polsce [GALERIA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!