1. liga. Chojniczanka odwróciła losy meczu z Olimpią
1. liga. W meczu 14. kolejki 1. ligi Chojniczanka Chojnice pokonała Olimpię Grudziądz 3:1. Gospodarze przegrywali jednak 0:1 po golu Marcina Smolińskiego. "Chojna" odpowiedziała jednak jeszcze w pierwszej połowie - i to dwoma trafieniami. Najpierw wyrównał Paweł Zawistowski, a później prowadzenie graczom Macieja Bartoszka zapewnił Tomasz Mikołajczak. W drugiej połowie trzecią bramkę zdobył Łukasz Kosakiewicz.
[galeria]Do tej pory mecze Chojniczanki z Olimpią były bardzo zacięte, a ich cechą charakterystyczną była mała liczba goli i duża liczba kartek. Teraz było inaczej.
Już pierwsza akcja meczu mogła przynieść prowadzenie chojniczanom. Po ataku prawą stroną Jacka Podgórskiego piłka trafiła do Rafała Grzelaka, który nie trafił czysto w piłkę i skończyło się na strachu przyjezdnych.
W 9. minucie goście otworzyli wynik. Przemysław Pietruszka za słabo wybił piłkę z własnego pola karnego. Ta trafiła do Marcina Kaczmarka, który strzelał na bramkę Chojniczanki. Obrońcy odbili strzał, ale za krótko. Do futbolówki dopadł Adam Banasiak. Po jego strzale z bramki piłkę wybił obrońca, ale znowu za krótko. Trzeci strzał Marcina Smolińskiego był już celny.
[zaj_kat]Po zdobyciu bramki piłkarze Olimpii przejęli kontrolę nad meczem. Na niewiele pozwalali gospodarzom. Ci co prawda częściej byli przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Chojniczanie mieli dużo stałych fragmentów, ale wykonywali je słabo i nie zagrozili bramce Jakuba Wrąbla. Pod koniec drugiego kwadransa po akcji Jakuba Biskupa celnym strzałem popisał się Podgórski.
Wolny i asysta kapitana
Jednak, któryś z rzędu wolny przyniósł chojniczanom gola. Z lewego narożnika akcję zaczynał Paweł Zawistowski. Kapitan "Chojny" próbował dośrodkowywać, ale piłka skozłowała, zmyliła Wrąbla i wpadła do siatki.
Nie minęło 180 sekund i miejscowi mogli prowadzić. Z rogu dośrodkowywał Biskup, główkował Michał Markowski, a piłkę z bramki wybił Mariusz Malec.
Jednak chwilę później gospodarze dopięli swego. Z prawej strony piłkę wrzucił Zawistowski, a Tomasz Mikołajczak tylko dostawił nogę i było 2:1.
Zmarnowany karny
Po rozpoczęciu drugiej części meczu inicjatywę próbowali przejąć goście. Jednak nie potrafili całkowicie zdominować rywali i stworzyć sobie bramkowe okazje.
Z kolei gospodarze czyhali na kontry. Po jednej z nich w 57. minucie Podgórski zagrał do Irakliego Meschii, który został sfaulowany w polu karnym. Sędzia po krótkim namyśle podyktował jedenastkę dla Chojniczanki. Do piłki podszedł Biskup. Zmylił Wrąbla, ale piłka trafiła... w słupek.
Po chwili po kontrze Biskup przegrał kolejny pojedynek sam na sam z bramkarzem Olimpii.
Udana kontra
Kolejne minuty to dużo walki, głównie w środku pola i mało podbramkowych spięć. Trener Jacek Paszulewicz próbował zmianami odwrócić niekorzystny wynik. W ostatnim kwadransie Olimpia grała trzema napastnikami.
Jednak grudziądzanie nadziali się na kontrę. Świetną piłkę zagrał Meschia, dopadł do niej Łukasz Kosakiewicz, który wykorzystał okazję sam na sam z Wrąblem.
Sytuacja biało-zielonych stała się bardzo zła. Jednak dążyli zmiany niekorzystnego wyniku. Jednak strzały Jakuba Łukowskiego i Kaczmarka pewnie bronił Łukasz Budziłek. Chojniczanie przedłużyli passę meczów bez porażki do ośmiu. Grudziądzanie doznali siódmej porażki w sezonie.
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Te stadiony powstaną niebawem w Polsce [GALERIA]