menu

Ziajka po przegranej z Piastem: Nic nam nie idzie, mamy pecha

30 sierpnia 2014, 18:38 | Damian Orłowicz

Zawisza Bydgoszcz fatalnie rozpoczął sezon i znajduje się w dolnym rejonie tabeli. W piątek w Gliwicach musiał uznać wyższość rywali i przegrał 0:3. Po porażce pracę w Bydgoszczy stracił szkoleniowiec gości, Jorge Paixao.

Sebastian Ziajka
Sebastian Ziajka
fot. mateuszbosiacki@gmail.com

Do 62. minuty wszystko wskazywało, że mecz w Gliwicach prawdopodobnie zakończy się bezbramkowym remisem, bo oba zespoły zawodziły. Bramka Piasta spowodowała jednak, że gra Zawiszy się posypała. - Powtórka z rozrywki. W drugiej połowie też jakaś wrzutka, która kończy się bramką. Nie zdobywamy goli. Znowu jakieś pół sytuacji i przeciwnik strzela nam bramkę. Nie wiem, czy to jakieś fatum, czy cokolwiek. Nie potrafię tego nazwać – stwierdził Sebastian Ziajka, zawodnik Zawiszy Bydgoszcz.

Nawet przy stanie 0:2, Zawisza miał okazję na zdobycie bramki, ale zabrakło skuteczności, bądź szczęścia. - Nic nie idzie. Słupki, poprzeczki, piłka z linii wybijana. Po prostu pech. Wierze, że się to w końcu odwróci na naszą korzyść – ocenił załamany Ziajka.

Czy Zawisza mógł zdobyć chociaż jeden punkt? - Była szansa, by wywieźć z Gliwic punkty, ale nie wykorzystaliśmy sytuacji czy to w pierwszej czy drugiej połowie i tak naprawdę wynik mógłby być inny – zakończył zawodnik z Bydgoszczy.


Polecamy