menu

Zbigniew Smółka: Nowi piłkarze mają jakość. Będziemy dumni z tego Zawiszy [ZDJĘCIA, WIDEO]

4 marca 2016, 08:35 | Dariusz Knopik, Jakub Stykowski/Gazeta Pomorska

Bydgoski Zawisza, wzmocniony kilkoma nowymi piłkarzami i nowym trenerem, meczem z Pogonią Siedlce w sobotę rozpoczyna wiosenną część rozgrywek. - Jakość zawodników, którzy doszli do tego zespołu jest naprawdę dobra - uważa Zbigniew Smółka, szkoleniowiec niebiesko-czarnych.

Konferencja prasowa Zawiszy przed startem rundy wiosennej
fot. Dariusz Bloch / Polska Press
Konferencja prasowa Zawiszy przed startem rundy wiosennej
fot. Dariusz Bloch / Polska Press
Konferencja prasowa Zawiszy przed startem rundy wiosennej
fot. Dariusz Bloch / Polska Press
Konferencja prasowa Zawiszy przed startem rundy wiosennej
fot. Dariusz Bloch / Polska Press
Konferencja prasowa Zawiszy przed startem rundy wiosennej
fot. Dariusz Bloch / Polska Press
1 / 5

Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęły się od prawdziwego trzęsienia ziemi. Całkowicie niespodziewanie doszło do zmiany trenera. Macieja Bartoszka zastąpił Zbigniew Smółka. Klubowi włodarze do tej pory nie wyjaśnili, dlaczego zdecydowali się na taki ruch. Nowy trener wziął się do pracy, choć plan przygotowań wcale się nie zmienił. Zespół trenował w Bydgoszczy, a w połowie lutego udał się na zgrupowanie do Marbelli. W tym czasie zawiszanie rozegrali 8 sparingów (2 zwycięstwa - 3 remisy - 3 porażki).

Niespodziewane były także niektóre pożegnania z piłkarzami, choćby z Krzysztofem Nykielem, który ostatecznie wylądował w III-ligowym Sokole Aleksandrów Łódzki. Bydgoski klub pożegnał się także z Łukaszem Nawotczyńskim, który grał w Zawiszy prawie cztery lata. Również pozbycie się wychowanka Damiana Ciechanowskiego było zastanawiające. Odejście Giorgio Alawerdaszwiliego czy przede wszystkim, wiecznie kontuzjowanego Marko Banovicia, nie jest wielką stratą.

Nowymi gwiazdami zespołu, w opinii klubowych włodarzy, mają być stoperzy: Jean-Yves M’voto i Toni Markić oraz pomocnik Gal Arel. Dwaj pierwsi grali w sparingach w miarę regularnie, lecz trzeci musi mocno popracować, by znaleźć się w optymalnej formie fizycznej i potem powalczyć o miejsce w składzie.

Dużo dobrego można się spodziewać po skrzydłowym Karolu Danielaku i napastniku Karolu Angielskim, wypożyczonych odpowiednio z Pogoni Szczecin i Piasta Gliwice. Niewiadomą jest Damian Michalik, który przyszedł do Zawiszy z drugoligowej Polonii Bytom. Kupiono także Romana Maczułenkę, który leczy kontuzję i nie wiadomo kiedy będzie mógł wznowić treningi. Podobnie jak Tomasz Wełnicki. Obaj przechodzą bowiem rehabilitację po zabiegu zerwanych więzadeł krzyżowych.


wideo: pomorska.pl


Polecamy