menu

Wymiana ciosów w Jaworznie. Flota wygrała z GKS-em Tychy

18 maja 2014, 14:09 | Bartosz Głąb

W meczu drużyn zagrożonych spadkiem z 1. ligi Flota Świnoujście pokonała GKS Tychy. Kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Jaworznie byli świadkami ciekawego widowiska, którego bohaterem był Sebastian Olszar, autor dwóch goli.

Flota Świnoujście pokonała GKS Tychy
Flota Świnoujście pokonała GKS Tychy
fot. Sebastian Godyla

Niedzielne spotkanie zapowiadało się naprawdę bardzo ciekawie. Ładna pogoda w Jaworznie sprzyjała szybkiej grze w piłkę i dobremu widowisku. Od pierwszych minut to Flota przejęła inicjatywę i dążyła do zdobycia bramki, która dałaby prowadzenie w tym meczu.

Udało się to w 26. minucie, kiedy to fantastyczną kontrę Sebastiana Olszara i Bartosza Śpiączki zakończył ten drugi mijając jeszcze bramkarza gospodarzy i pakując futbolówkę do pustej już bramki rywala.

Tyszanie odpowiedzieli jednak niemal natychmiast. Trzy minuty później po ładnej kombinacyjnej akcji z lewej strony boiska piłkę dośrodkował młody Mateusz Grzybek, a w polu karnym Floty całą akcję świetnym strzałem głową sfinalizował najlepszy strzelec zespołu Paweł Smółka.

Od tego momentu sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie. To tyszanie zaczęli przejmować inicjatywę i to oni byli coraz bliżej bramki, która dałaby im prowadzenie. Dopięli swego w doliczonym czasie gry pierwszej połowy meczu. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Tomasza Balula, który strzałem z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce.

W przerwie trener Tomasz Kafarski musiał wstrząsnąć szatnią Floty, co było widać już od początku drugiej części meczu. Zmotywowani gracze gości odzyskali kontrolę nad meczem, co dało efekt w 57. minucie i ponownie po świetnej, szybkiej kontrze Flota doprowadziła do wyrównania, kiedy to z dośrodkowania z prawej strony boiska skorzystał Sebastian Olszar.

Kilka minut później zadrżały serca kibiców Floty, kiedy to nieskoncentrowany bramkarz Darko Brljak przy wybijaniu piłki spod własnej bramki trafił w Marcina Wodeckiego, ten jednak nie zdołał skorzystać z prezentu i nie umieścił piłki w bramce.

Wreszcie w 77. minucie padła najładniejsza bramka tego spotkania. Sebastian Olszar wyprowadził piłkę ze środka boiska i przepięknym strzałem z dystansu wpakował piłkę niemal w samym okienku bramki bezradnego Piotra Misztala.

W kolejnych minutach GKS Tychy starał się doprowadzić do wyrównania, ale mimo nadarzających się sytuacji to się nie udało i w ostatecznym rozrachunku to Flota mogła wywieść komplet punktów z Jaworzna.

Taki rezultat powoduje, że GKS Tychy utrzymuje się w strefie spadkowej, a nawet spada na 16. pozycję, Flota natomiast zajmuje aktualnie 13. pozycję w ligowej tabeli z trzema punktami przewagi nad strefą spadkową.


Polecamy