menu

Kto kryje Pawła M.? Wisła Kraków wciąż nie odcina się od działalności mężczyzny poszukiwanego listem gończym [KOMENTARZ]

18 września 2018, 10:42 | (krzyk)

W maju tego roku za Pawłem M., pseudonim „Misiek” albo „Gruby” Centralne Biuro Śledcze Policji wydało list gończy. Od tamtej pory wszystkie osoby, które posiadają informacje mogące pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu, proszone są o kontakt z policją. Natomiast ten, kto utrudnia lub udaremnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa uniknąć odpowiedzialności karnej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Poszukiwany listem gończym Paweł M.
Poszukiwany listem gończym Paweł M.
fot. CBŚP

Paweł M. od kilku lat jest właścicielem siłowni funkcjonującej na terenie Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków. Można domniemywać, że w związku z prowadzonym biznesem kontaktuje się z osobami, które na co dzień zarządzają siłownią, a może nawet bezpośrednio z działaczami klubu. Czy w związku z tym policja otrzymała z Reymonta jakikolwiek sygnał, który pozwoliłby jej podjąć trop?

Może tak, może nie, żadna ze stron tego nie ujawnia. Wiemy jednak na pewno, że ani zarząd TS, ani zarząd Wisły SA (na czele obu stoi Marzena Sarapata) w żaden sposób oficjalnie nie wyraziły chęci odcięcia się od poszukiwanego listem gończym mężczyzny, o potępieniu jego działalności nie wspominając.

W oświadczeniu wiślackiego stowarzyszenia wydanego w reakcji na sobotni odcinek „Superwizjera” na antenie TVN24, w którym autor reportażu postawił zarzut współpracy zarządu klubu z bandytami, podkreślając, że na ich czele stoi „Misiek”, jest powołanie się na analizę prawną, z której ponoć wynika, że rozwiązanie umowy z firmą Pawła M. narazi klub na proces i odszkodowanie. Nie ma żadnej informacji o jakiejkolwiek próbie podjęcia rozmów z "przedsiębiorcą" o przedwczesnym jej rozwiązaniu. A dodajmy, że wygasa ona dopiero w listopadzie 2019 roku.

Co więcej, działacze przekonują, że złożona kilka lat temu przez „Miśka” propozycja była najlepszą z możliwych! „Nieprzyjęcie wówczas atrakcyjnej oferty najmu pomieszczeń mogłoby zostać uznane za działanie na szkodę stowarzyszenia”. Mówiąc wprost – działacze Wisły beznamiętnie utrzymują, że związanie się na wiele lat (bez zastrzeżenia możliwości odstąpienia od umowy w dowolnym momencie) z osobą, która rzuciła z trybun nożem w głowę Dino Baggio podczas meczu Wisły z Parmą, narażając klub na ogromne straty z powodu kar nałożonych przez UEFA, było jedynym dobrym rozwiązaniem!

Już więc wiemy, kto stoi murem za Pawłem M. Pytanie tylko, czy dlatego, że chce, czy dlatego, że musi.

Czytaj także:


Brutalny gang rządzi w Wiśle Kraków? [FAKTY, POLEMIKI]

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Wisła Kraków – Lechia Gdańsk. Zobacz jak bawili się kibice

TOP 10 najgorszych ligowych startów piłkarzy Cracovii

Hutnik - Motor. Tak było na trybunach [ZDJĘCIA KIBICÓW]

Spowiedź Dawida Janczyka. „Alkohol to straszny nałóg”

Brutalny gang rządzi w Wiśle? Klub reaguje na zarzuty

QUIZ. Jak dobrze znasz piłkarskie kluby z Małopolski?
[reklama]