menu

Wisła i Dolcan dały sobie po razie. Podział punktów w Płocku

4 kwietnia 2015, 15:03 | Mateusz Lenkiewicz

Wisła Płock zremisowała z Dolcanem Ząbki 1:1 w meczu 24. kolejki 1. ligi. Gospodarze prowadzili po golu Dimitara Ilieva, ale w końcówce punkt uratował gościom Michał Bajdur.


fot. Piotr Werewka

Mecz rozpoczął się aktywnie z obu stron, co mogło być zwiastunem emocjonującego widowiska. Po 10 minutach tempo jednak mocno siadło, a przebieg całej połowy starali się kontrolować zawodnicy gospodarzy.

Jedyna akcja w pierwszej połowie, która stworzyła realne zagrożenie, i o której można wspomnieć miała miejsce w 24. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Cezarego Stefańczyka, do piłki doszedł Przemysław Szymiński, lecz piłka po jego strzale głową obiła poprzeczkę bramki strzeżonej przez Rafała Leszczyńskiego i wyszła poza boisko.

W drugiej części spotkania przebieg meczu wyglądał bardzo podobnie do pierwszych 45 minut. Gospodarze starali się kontrolować boiskowe wydarzenia co i rusz groźnie kontrując. Drużyna Dolcanu w ofensywie spisywała się dzisiaj słabo, praktycznie nie stwarzając zagrożenia pod bramką Seweryna Kiełpina.

W 61. minucie Wisła otworzyła w końcu wynik tego spotkania. Po rzucie z autu na indywidualną akcję prawą stroną zdecydował się Krzysztof Janus. Po minięciu w łatwy sposób obrońcy Dolcanu Mateusza Długołęckiego, skrzydłowy wiślaków wbiegł w pole karne, dociągnął piłkę do linii końcowej i zagrał wzdłuż bramki do nabiegającego za akcją Dimityra Ilijewa, a ten nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki.

Wisła mogła podwyższyć prowadzenie już w 67. minucie. Na strzał zza pola karnego zdecydował się pomocnik płocczan Piotr Wlazło, lecz jego potężne, płaskie uderzenie przeleciało nieznacznie obok lewego słupka bramki drużyny gości.

Po zdobyciu bramki Wisła cofnęła się, oddając inicjatywę drużynie przyjezdnych, sama oczekując na wyprowadzenie skutecznego kontrataku.

Kolejną sytuację po której wynik meczu mógł ulec zmianie zmarnował w 77. minucie napastnik Wisły Marcin Krzywicki. Po długim podaniu z prawej strony, znalazł się oko w oko z golkiperem drużyny z Ząbek, jednak uderzył piłkę zbyt lekko, aby przelobować bramkarza gości i ostateczne piłkę przejęli obrońcy Dolcanu.

Dolcan stworzył w tym meczu jedną groźną sytuację, która miała miejsce w 82. minucie, ale wystarczyło to, aby doprowadzić do wyrównania. Po akcji prawą stroną i dośrodkowaniu w pole karne Damiana Świerblewskiego, źle piłkę wybijał obrońca Wisły Marko Radić, ta trafiła do niepilnowanego, wprowadzonego w drugiej połowie, wypożyczonego z Legii Warszawa, zawodnika Dolcanu Ząbki Michała Bajdura, który nie miał problemów z trafieniem do pustej bramki.

Dortmund przed mecz Borussia - Bayern

Borussia - Bayern w Ekstraklasa.net! Zobacz unikatowe materiały naszych korespondentów prosto z Dortmundu!


Polecamy