menu

Widzew. Czy Mateusz Możdżeń odmieni drużynę w Rzeszowie?

6 czerwca 2020, 11:15 | pas

Widzew przegrał zaskakująco premierowy mecz ze Skrą Częstochowa 1:2 i dodajmy od razu jak najbardziej zasłużenie, bo był gorszym zespołem od rwali


fot.

. Na analizowanie błędów nie było za dużo czasu. Już w niedzielę o godz. 13.05 łodzianie zagrają w Rzeszowie bardzo trudny mecz ze Stalą. Trener Marcin Kaczmarek mógł i pewne odbył szczerą, męską rozmowę z piłkarzami. Pokazał wszystkie popełnione błędy, które nie przystoją zawodnikom marzącym o sportowych awansach. Przestrzegł, że metoda na dreptaka czyli spacerowe tempo prowadzenia akcji może być tylko powodem kolejnych porażek i przede wszystkim pewnie zrobił wszystko, żeby mentalnie wzmocnić zespół, przywrócić mu wiarę w wygrywanie.
Dobrą wiadomością jest powrót do zespołu pomocnika Mateusza Możdzenia. Gdy nie było go w składzie łodzianie doznali trzech ligowych porażek. Szybko stał się ważną postacią zespołu. Oby natchnął pozostałych do lepszej gry.
Naszym zdaniem udany występ powinien zaprocentować tym, że w wyjściowej jedenastce znajdzie się Marcel Gąsior. Dobrą zmianę, uaktywniającą grę zespołu dał Rafał Wolsztyński. Czy w tej sytuacji szkoleniowiec zdecyduje się odważnie zagrać dwoma napastnikami, stawiając na ofensywę? Oby tylko taki pomysł na wyjściową jedenastkę nie zaburzył proporcji między grą ofensywną, a defensywną, bo z tą drugą Widzew jako zespół ma ogromne kłopoty, momentami prezentując błędy jakie zdarzają się  (coraz rzadziej) w ligach juniorów.
W zespole jest trzech zagrożonych nadmiarem żółtych kartek. Jeżeli Bartłomiej Poczobut, Marcin Robak i Kornel Kordas ujrzą w Rzeszowie żółtą kartkę, to nie zagrają w spotkaniu z Legionovią.