menu

Tomasz Kędziora dzwoni i wkręca Teodorczyka, że zagra na szpicy

18 marca 2019, 21:43 | red

Tomasz Kędziora wziął udział w programie ukraińskich wideoblogerów piłkarskich. Obrońca Dynama Kijów odpowiadał w nim na pytania, a w przypadku pomyłki musiał wykonać karne zadanie. Na czym ono polegało?


fot.

Jednym z zadań, z którym musiał zmierzyć się Kędziora, była misja zadzwonienia do Łukasza Teodorczyka i przekonania go, że w najbliższym spotkaniu Dynama Kijów wystąpi w roli środkowego napastnika. - Trener do mnie podszedł i mówi, że w sobotę gramy z Desną i z przodu nie mamy gościa, bo Hiszpan (Fran Sol) kontuzjowany. Ja mam zagrać z przodu - zaczął były piłkarz Lecha Poznań.

Teodorczyk początkowo podszedł nieufnie do wiadomości przekazanej mu przez kolegę. - Nie macie żadnego typa? - nie dawał wiary napastnik Udinese. - Hiszpana oszczędzają na Chelsea, a Verbić pauzuje za kartki - argumentował Kędziora. Chwilę później obrońca prosił Teodorczyka o wskazówki dotyczące gry na pozycji nr 9. Te nie okazały się zbyt konkretne. - Trzymaj się stoperów, głowa za obronę. Na pewno będziesz musiał latać - powiedział "Teo".

Tomasz Kędziora i Verbič wzięli udział we vlogu ukraińskiego dziennikarza. Konwencja jest taka, że jeśli piłkarz źle odpowie na pytanie, musi wykonać zadanie. T. Kędziora musiał zadzwonić do Ł. Teodorczyka, wkręcić go, że w lidze zagra na 9. Mnie śmieszypic.twitter.com/rL3O7bgShi— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) 18 marca 2019


Do kogo na pączka, a do kogo po płaszcz? Biznesy polskich piłkarzy