menu

W środę gra czwarta liga. Ciekawie w Przysusze. Broń w Karczewie

23 sierpnia 2016, 15:11 | SzS

W środę rozegrana zostanie piąta kolejka czwartej ligi. Ciekawie zapowiadają się potyczki z udziałem dwóch prowadzących ekip, Energii Kozienice i Broni Radom. Obie zagrają na wyjazdach.

Wiktor Putin (z lewej), Ukrainiec powrócił do Energii Kozienice i jedzie do Przysuchy
Wiktor Putin (z lewej), Ukrainiec powrócił do Energii Kozienice i jedzie do Przysuchy
fot. S. Szymczak

Kozienicka Energia od pięciu lat w takim stylu nie zaczęła sezonu. Drużyna wygrała cztery mecze i jest liderem. Jednak do tej pory miała rywali z dołu tabeli i kibice zastanawiają się, czy kozieniczanie poradzą sobie w środę w Przysusze z innym spadkowiczem, Oskarem. Energia jedzie w najmocniejszym składzie, ale Oskar w weekend pauzował, będzie bardziej wypoczęty i to może być atut tej drużyny.

- Do Przysuchy jedziemy w najmocniejszym składzie. Jest z nami Wiktor Putin, który wrócił z Ukrainy i postaramy się odnieść kolejne zwycięstwo - mówi Grzegorz Seremak, szkoleniowiec Energii.

Broń Radom w sobotę pokonała 4:2 Mszczonowiankę Mszczonów i wskoczyła na drugie miejsce w tabeli. Sukces radomian jest o tyle cenny, że drużyna przez pół godziny zagrała w dziewięciu, przeciwko ekipie z Mszczonowa i zdobyła dwa gole.

- Mecz z Mszczonowem to już historia. Teraz jedziemy do Mazura Karczew i nie można rywala lekceważyć. Tam zawsze grało nam się ciężko. Sfera mentalna to największy problem mojej drużyny, dlatego we wtorek sporo rozmawiałem z chłopakami. W żadnym meczu nie będzie nam łatwo i w każdej kolejce będziemy musieli wydrzeć z gardła punkty przeciwnikowi. Inaczej sukcesu nie będzie - dodaje trener Różański.

Broń zagra w Karczewie bez Arkadiusza Oziewicza i Cezarego Zielińskiego. Obaj muszą puzować za czerwone kartki. Trener Różański nie robi z tego problemu. Mówi, że szansę dostaną zmiennicy i będą mieli okazję pokazać swoją wartość.

Proch Pionki nadal ma sporo kłopotów kadrowych. Z powodu kontuzji nie zagra z w środę z Wilgą Garwolin Mateusz Kołodziej. Z kolei Mariusz Borzęcki wyjechał do Włoch do pracy, a Kamil Denkiewicz...na wakacje. Robert Kowalkowski i Erwin Kisiel biorą leki przeciwbólowe i ich występ też stoi pod znakiem zapytania. Proch ma trzy punkty i na swoim boisku musi zacząć wygrywać. Wilga Garwolin to drużyna, która jest w zasięgu pionkowian.

Szydłowianka Szydłowiec w dwóch ostatnich meczach zdobyła sześć punktów i dziesięć goli. Wynik imponujący, ale drużyna trenera Andrzeja Koniarczyka grała z najsłabszymi zespołami w lidze. W środę szydłowianie zagrają z mocnym beniaminkiem z Piaseczna i o punkty bardzo ciężko.

LKS Promna również ma na swoim koncie tylko trzy punkty. U siebie podejmie grający w kratkę KS Konstancin. Do kadry Promnej powinien wrócić już doświadczony Daniel Barzyński.

Na pierwsze zwycięstwo liczą też kibice Orła Wierzbica. Jeśli nie teraz, to kiedy? Orzeł zagra z KS Raszyn, który dostał się do ligi kuchennymi drzwiami poprzez wycofanie Żyrardowianki. Wierzbiczanie będą faworytem tego spotkania.

Zestaw par piątej kolejki: Victoria Sulejówek - Błonianka Błonie (godz. 20), Proch Pionki - Wilga Garwolin (godz. 17), Szydłowianka Szydłowiec - MKS Piaseczno (godz. 17), Grom Warszawa - Start Otwock (godz. 19), Orzeł Wierzbica - KS Raszyn (godz. 17), Oskar Przysucha - Energia Kozienice (godz. 17), Sparta Jazgarzew - Pilica Białobrzegi (godz. 17), LKS Promna - KS Konstancin (godz. 17), Mszczonowianka Mszczonów - Znicz II Pruszków (godz. 17.30), Mazur Karczew - Broń Radom (godz. 17).


Polecamy