menu

W Nowym Sączu dali sobie po razie. Sandecja na remis z GKS Tychy

6 sierpnia 2016, 20:49 | jac, Łukasz Madej

1. liga: Wydawało się, że Sandecji wystarczy jeden gol. To jednak było za mało. Kwadrans przed końcem w Nowym Sączu wyrównał Jakub Świerczok. I tak gospodarze podzielili się punktami z GKS Tychy.

GKS Tychy na remis z Sandecją Nowy Sącz
GKS Tychy na remis z Sandecją Nowy Sącz
fot. Maciej Gapinski

W pierwszej połowie długo działo się niewiele. Pierwszy celny strzał padł dopiero w 19 min – z uderzeniem pomocnika GKS Łukasza Grzeszczyka bez kłopotu poradził sobie jednak Łukasz Radliński. Miejscowi na prowadzenie wyszli w 33 min, kiedy to po krótko rozegranym rzucie rożnym piłkę dośrodkował Maciej Małkowski, a strzałem głową w siatce umieścił ją wspomniany Kamil Słaby.

Przyjezdni bliscy wyrównania byli tuż po zmianie strony – w 47 min zza pola karnego strzelił Jakub Świerczok, jednak piłka przeleciała minimalnie obok bramki. Za moment po wrzutce Grzeszczyka głową nad poprzeczkę uderzył Daniel Tanżyna, a po chwili jeszcze Mateusz Bukowiec. W 54 min mogło być 2:0, jednak po dośrodkowaniu Małkowskiego Korzym nie trafił w światło bramki. Z kolei w 67 min mogło być 1:1, ale Tanżyna trafił w słupek gospodarzy.

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Sandecji Nowy Sącz

GKS do remisu doprowadził w 75 min. Najpierw Grzegorz Baran w „16” sfaulował Grzeszczyka, a po chwili Świerczok z rzutu karnego pokonał Radlińskiego. Co prawda bramkarz Sandecji wyczuł intencję strzelca, ale uderzenie było za mocne.

W 81 min Grzeszczyk niebezpiecznie uderzył z rzutu wolnego, ale świetną interwencją popisał się Radliński.

Dla Sandecji to drugi punkty w tym sezonie – poprzednio zremisowała 0:0 w Mielcu. Z kolei GKS Tychy w inauguracyjnej kolejce przegrał 0:1 u siebie z Pogonią Siedlce.

WAGs: Nowa dziewczyna Cristiano Ronaldo - Cassandre Davis [GALERIA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy