menu

VfL Wolfsburg - Manchester United LIVE! Zwycięzca bierze wszystko, przegrany może zostać z niczym

8 grudnia 2015, 16:30 | Mariusz Daniluk

We wtorek VfL Wolfsburg podejmie na Volkswagen-Arena Manchester United w ramach 6. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. "Czerwone Diabły" stoczą najważniejszy pojedynek za kadencji Louisa van Gaala i żeby zapewnić sobie awans, muszą pokonać "Wilki", które są liderami grupy. W walce o 1/8 finału liczy się także PSV Eindhoven.


Podopieczni Dietera Heckinga w obecnych rozgrywkach LM zgromadzili dziewięć punktów i zajmują pierwsze miejsce w tabeli grupy B. Warto zaznaczyć, że w tej fazie "Wilki" nie przegrały jeszcze żadnego spotkania na własnym obiekcie. Manchester United ze stratą jednego "oczka" do niemieckiego zespołu, znajduje się na pozycji wicelidera. Obecnie, na lokacie gwarantującej grę w Lidze Europy, z jednym punktem mniej od "Czerwonych Diabłów" plasuje się PSV Eindhoven.


"Boeren" są ostatnią ekipą liczącą się w walce o awans do 1/8 finału Champions League. Grupową klasyfikację z jednym zwycięstwem i aż trzema porażkami na koncie zamyka CSKA Moskwa. Zawodnicy Leonida Słuckiego stracili już szansę na kolejną rundę rozgrywek i mogą powalczyć tylko o to, żeby na wiosnę zagrać w Lidze Europy. W pierwszym meczu pomiędzy obiema drużynami na Old Trafford, zwyciężyli podopieczni Louisa van Gaala. Gole w tamtym spotkaniu strzelali Daniel Caligiuri, Chris Smalling oraz Juan Mata. Ozdobą tej konfrontacji z pewnością była asysta hiszpańskiego pomocnika, przy bramce angielskiego defensora - podanie piętką w powietrzu, będąc odwróconym, nie zdarza się zbyt często.

VfL Wolfsburg w Bundeslidze nie prezentuje się już tak dobrze, jak w Lidze Mistrzów. Gospodarze w 15. kolejce, mierzyli się w hitowym starciu z Borussią Dortmund. Przez dłuższy okres gry na prowadzeniu była drużyna Thomasa Tuchela, jednak w samej końcówce do remisu z rzutu karnego doprowadził Ricardo Rodriguez. Wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, ale w ostatniej minucie akcję-marzenie przeprowadzili Dortmundczycy i dobrze znany kibicom z Old Trafford, Shinji Kagawa trafił do siatki. "Die Wölfe" w ligowej tabeli zajmują piąte miejsce z dorobkiem 25 "oczek".

Zespół z Manchesteru przystąpi do pojedynku, podobnie jak klub spod znaku Volkswagena, w kiepskim humorze. W sobotę 20-krotni mistrzowie Anglii tylko bezbramkowo zremisowali z West Hamem, osuwając się zarazem na czwartą pozycję w Premier League. Goście zdobyli do tej pory 29 punktów. Dla fanów "Red Devils" był to kolejny mecz, w którym obejrzeli bezradność swoich ulubieńców pod polem karnym przeciwników. Wystarczy powiedzieć, że w ostatnich sześciu występach na Old Trafford, "Czerwone Diabły" zdobyły zaledwie trzy bramki.

Oba kluby mierzyły się do tej pory oficjalnie trzy razy i statystyki są po stronie Manchesteru United. W 2009 roku oba zespoły dwukrotnie grały ze sobą w fazie grupowej LM i dwukrotnie zwyciężyli goście - najpierw 2:1 na angielskiej ziemi, a następnie 3:1 na Volkswagen Arena. Mecz numer trzy odbył się we wrześniu bieżącego roku.

Trener Heckingiem ma problemów z kadrą. Kontuzjowany jest jedynie Robin Knoche, a niepewny występu Luiz Gustavo. W zupełnie odwrotnej sytuacji znajduje się szkoleniowiec gości, który nie będzie mógł desygnować do gry Luke'a Shawa, Antonio Valencii, Marcosa Rojo, Phila Jones'a, Andera Herrery, Wayne'a Rooney'a, a także Morgana Schneiderlina.

Wyłonienie faworyta tej konfrontacji nie jest proste. Obie drużyny z pewnością chcą wygrać i przy tym awansować do kolejnej rundy. Za równo Wolfsburg, jak i Manchester United nie prezentuje najwyższej dyspozycji w ostatnim czasie, ale z pewnością będą potrafili się zmobilizować na ten pojedynek.

Więcej o LIDZE MISTRZÓW


Polecamy