menu

Trenerzy po meczu MKS Kluczbork - Chojniczanka Chojnice [KONFERENCJA]

10 listopada 2015, 08:37 | Łukasz Łabędzki

W meczu 16. kolejki 1. ligi, MKS Kluczbork przegrał na własnym stadionie z Chojniczanką Chojnice 1:3 (0:0). Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku.

Trenerzy po meczu MKS Kluczbork - Chojniczanka Chojnice
Trenerzy po meczu MKS Kluczbork - Chojniczanka Chojnice
fot. Łukasz Łabędzki

Andrzej Konwiński (MKS Kluczbork): Mariuszowi oczywiście gratuluję zwycięstwa. Doświadczenie było dzisiaj widoczne po stronie gości. Przegraliśmy ten mecz poprzez brak dokładności i brakiem skutecznego podania oraz liczbą strat w obronie. Zawodnicy, na których najbardziej liczyłem od strony technicznej, gubili piłkę i stąd brało się dużo nieporozumień oraz szybkie wyjścia Chojniczanki. Pierwsza połowa wyglądała tak, że częściej przy piłce były Chojnice, natomiast to my mieliśmy "czystsze" okazje. Bardzo żałuję, że nie padła bramka po tym, jak Maciek Kowalczyk minął już bramkarza i piłka została wybita z linii. Myślę, że mógł to być przełomowy moment tego meczu, gdybyśmy zdobyli gola. W szatni uczulałem moich zawodników, by uważali na straty w środkowej części boiska i nie pozwolili sobie po tym strzelić bramki. Goście gole zdobyli właśnie wtedy gole, kiedy byliśmy nierozważni. Później poszło to już szybko. Była wprawdzie bramka na 1:2 i sytuacje, które mogliśmy lepiej rozwiązać, niestety zabrakło nam piłkarskiego cwaniactwa i mimo sporej ilości dośrodkowań, wszystko kończyło się na stoperze. Biliśmy niejako głową w mur.

Mariusz Pawlak (Chojniczanka Chojnice): Na ostatnich konferencjach tylko mogłem gratulować trenerom, którzy grali z moim zespołem. Każdy chwalił Chojniczankę, Andrzej dzisiaj też, że dobrze gramy w piłkę. Punkty jednak są najważniejsze i tym powinienem skończyć tą konferencją. W pierwszej połowie zabrakło dokładności w naszej grze. Stworzyliśmy sobie dwie, trzy sytuacje, ale to było za mało by strzelić bramkę. Po przerwie wróciła troszeczkę dokładność, widziałem też momentami pewność wśród swoich zawodników, także poprzez zmiany których dokonałem. Gramy pod presją wszystkiego, samych siebie, kibiców i prasy chojnickiej, natomiast mamy takich zawodników, byśmy sobie z tym w końcu nie poradzili. Mam nadzieję, że to jest początek tego, że będziemy punktować. Myślę, że moi zawodnicy wykonali dzisiaj dobrą pracę. W końcówce zespół gospodarzy miał przewagę i dużo dośrodkowań z bocznych sektorów. Nakazałem zespołowi zamknąć środek, miejsce z których MKS strzelał wcześniej bramki. Moi zawodnicy zagrali bez błędu jeśli chodzi o ustawienie w polu karnym, myślę też, że nasze kontry się podobały i najważniejsze, że trzy punkty pojechały do Chojnic.

źródło: MKS Kluczbork

Więcej o 1. LIDZE


Polecamy