menu

Trenerzy po meczu GKS Tychy - Olimpia Zambrów [KONFERENCJA]

28 listopada 2015, 20:39 | Maciek Maćkowiak

Poniżej prezentujemy opinie trenerów po meczu 19. kolejki 2. ligi, w którym GKS Tychy wygrał z Olimpią Zambrów 3:2.

Kamil Kiereś
Kamil Kiereś
fot. Dariusz Śmigielski / Polska Press Grupa

Piotr Zajączkowski (Olimpia Zambrów): Uważam, że rozegraliśmy niezłe spotkanie. Szkoda, że wyjeżdżamy stąd bez punktu. Sędziowie podyktowali dwa rzuty karne gospodarzom, moim zdaniem dwa karne należały się też nam. Zarówno Zapolnik jak i Twardowski byli ewidentnie faulowani. Walczyliśmy do końca o korzystny wynik, zabrakło nam czasu. Gratuluję gospodarzom zwycięstwa. Przed nami daleka podróż do Zambrowa. Musimy pomyśleć zimą o wzmocnieniach, nasza sytuacja w tabeli jest dosyć skomplikowana.

Kamil Kiereś (GKS Tychy): W ostatnich dwóch meczach wyjazdowych przegraliśmy, graliśmy liderem i wiceliderem. Straciliśmy tam głupie bramki a szkoda bo mieliśmy wiele sytuacji bramkowych. Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie trudny, goście w ostatnich dwóch meczach zdobyli cztery punkty, są zespołem wyprowadzającym groźne kontry. Dzisiaj mieliśmy z tymi kontrami problem, szczególnie groźni byli Zapolnik i Lemanek. W pierwszym kwadransie graliśmy bardzo dobrze, taki GKS chciałbym oglądać. Później jednak straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Wróciły demony z poprzednich spotkań, gdzie jako pierwsi traciliśmy bramki. Drużyna trochę siadła mentalnie, widać było nerwowość, niedokładność. Dobrze, że jeszcze przed przerwą zdołaliśmy wyrównać. Szkoda tylko, że Radzewicz nie wykorzystał swojej sytuacji, bo mogliśmy zakończyć tą połowę z prowadzeniem. Po przerwie chcieliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Na pewno pomogło nam wejście Wodeckiego i Okuniewicza. Nie podobało mi się zachowanie Dymowskiego, jego żółta kartka za przepychanki była niepotrzebna. Musimy być odpowiedzialni na boisku, grać razem. Gdybyśmy dalej grali w jedenastu, obraz meczu nie uległby zmianie. Tuż przed kartką miałem pomysł na zmiany, tych zmian jednak nie zrobiłem. Najważniejsze, że dziś wygraliśmy.


Polecamy