menu

Stal Rzeszów - Concordia Elbląg 0:1. Zacięta walka o utrzymanie

15 marca 2014, 16:58 | Marcin Trzyna

Concordia Elbląg wygrała w wyjazdowym spotkaniu ze Stalą Rzeszów 1:0, dzięki czemu daje swoim kibicom iskierkę nadziei na utrzymanie się na szczeblu 2. ligi wschodniej.

Concordia Elbląg wygrała ze Stalą Rzeszów
Concordia Elbląg wygrała ze Stalą Rzeszów
fot. Michał Libuda

Ostatnia w tabeli Concordia Elbląg w bojowym nastawieniu przyjechała na mecz ze Stalą, która z powodu reformy ligi walczy w obecnym sezonie o utrzymanie, jak i czołowe lokaty. Piłkarze Concordii w ostatniej kolejce rzutem na taśmę wyrwali Pelikanowi Łowicz jeden punkt, a dającą remis bramkę zdobył Tomoki Fujikawa. Trener Jesus Vicente Gimenez na mecz ze Stalą wystawił w podstawowym składzie sześciu obcokrajowców.

Oba zespoły rozpoczęły spotkanie od wzajemnego badania sił, dlatego gra przez pierwsze minuty toczyła się w środku pola. Z biegiem czasu na boisku zaczęła przeważać Stal Rzeszów, która kilka razy zagroziła bramce strzeżonej przez Kamila Hrynowickiego. W 20. minucie najskuteczniejszy strzelec Stali, Piotr Prędota wyszedł sam na sam z bramkarzem Concordii, jednak bramkarz obronił ten strzał i do dobitki doszedł Szymon Kaźmierowski, jednak futbolówkę po jego strzale wybił z linii bramkowej jeden z piłkarzy elbląskiej drużyny.

Stal naciskała dalej, ale zamykająca tabelę Concordia również potrafiła zagrozić bramce Miłosza Lewandowskiego – najczęściej po kontratakach. Concordia pod koniec pierwszej części spotkania miała bardzo dobrą okazję do strzelenia bramki, jednak najpierw Carlos Garcia trafił w poprzeczkę, a dobitkę z 5. metrów przestrzelił Tomoki Fujikawa.

Po zmianie stron Stal miała kilka sytuacji bramkowych, do których dochodził Piotr Prędota, jednak napastnik „biało-niebieskich” nie potrafił pokonać golkipera Concordii. Z biegiem czasu zaczęła przeważać drużyna z Elbląga, jednak rzeszowską drużynę ratował bramkarz i… słupek bramki. Chaotyczna końcówka spotkania poskutkowała tym, że goście zdobyli bramkę w 85. minucie po dobitce Alfredo Pereza Zapaty. Rzeszowianie chcieli wyrównać w ostatnich minutach, jednak grali na tyle nieporadnie, że po końcowym gwizdku z 3 punktów cieszyli się goście, którzy po dwóch wiosennych kolejkach są niepokonani.

Stal Rzeszów - Concordia Elbląg 0:1 (0:0)
Bramki: Alfredo Perez Zapata 85'

Stal: Miłosz Lewandowski - Konrad Hus, Dominik Bednarczyk, Arkadiusz Baran, Maciej Maślany (58. Michał Lisańczuk) - Rafał Lisiecki (73. Jakub Więcek), Damian Jędryas, Kacper Drelich, Kamil Jakubowski (46. Sebastian Brocki) - Szymon Kaźmierowski (69. Konrad Maca), Piotr Prędota

Concordia: Kamil Hrynowicki - Patryk Burzyński, Bartosz Broniarek, Mateusz Bogdanowicz, Jean Cleude Essomba Ondoua (46. Shotaro Okada), Tomoki Fujikawa (68. Hector Faura Ibanez), Carlos Garcia - Hunoz, Juan Manuel Gonzales Perez, Nantani Kiyoshi, Sebastian Tomczuk (72. Patryk Galeniewski ), Raul Haro Gonzales (46. Alfredo Perez Zapata)

źródło: stalrzeszow.pl / własne


Polecamy