menu

Śląsk - Opava 1:2. WKS ma nad czym pracować przed startem ligi

7 lipca 2018, 20:17 | DF

Śląsk Wrocław w meczu sparingowym rozegranym przy ul. Oporowskiej przegrał z SFC Opava 1:2 (1:1).


fot. Paweł Relikowski

Śląsk na początku spotkania "usiadł" na swoim rywalu. Robert Pich i Jakub Kosecki co rusz urywali się pilnującym ich obrońcom. Skrzydłowi WKS-u w polu karnym szukali Marcina Robaka, choć większość dośrodkowań piłkarze gości byli w stanie zatrzymać.

W 18. min. groźnie zrobiło się natomiast pod bramką wrocławian. Jakub Słowik najpierw sparował dwa silne strzały oddane przez przeciwników w krótkim odstępie czasu i popisał się kapitalnym refleksem, wybijając dobitkę z kilku metrów. Chwilę później boisko po starciu z rywalem opuścił Wojciech Golla. Jego miejsce zajął Igors Tarasovs.

W 23. min. sympatycy WKS-u mieli się z czego cieszyć. Futbolówka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafiła pod nogi Mateusza Cholewiaka. Ten ze skraju pola karnego posłał piłkę na dalszy słupek. Golkiper gości nie miał większych szans.

Opava również zdobyła gola po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie z rzutu rożnego przeszło przez pole bramkowe Śląska, a niepilnowany Schaffartzik pokonał Słowika. Do końca pierwszej połowy częściej przy piłce utrzymywali się podopieczni Tadeusza Pawłowskiego.

W drugiej odsłonie spotkania najwięcej kłopotów defensywie Śląska sprawiali Nemanja Kuzmanovič i Joel Kayamba. Ten pierwszy dwukrotnie celnie uderzał na bramkę Jakuba Wrąbla, który w przerwie zmienił Słowika. Z kolei Kongijczyk dał się poznać wrocławskiej publiczności jako niezły drybler, którego trudno było upilnować.

W 57. min. beniaminek czeskiej ekstraklasy ustalił wynik meczu na 2:1. Obrona Śląska zostawiła rywalom sporo miejsca pod swoją bramką. Dośrodkowanie w pole karne zagrane ze środkowej części boiska trafiło na głowę jednego z graczy Opavy, który oddał ją niepilnowanemu Puskacovi. Czech musiał jedynie dołożyć nogę.

Na pół godziny przed ostatnim gwizdkiem sędziego zaprzyjaźnieni kibice Śląska i Opavy odpalili race, które na kilka minut zadymiły krytą trybunę na stadionie przy Oporowskiej.

Gospodarze swoich szans szukali głównie po stałych fragmentach gry. Przyjezdni w defensywnie spisywali się bez zarzutu.

Debiut w barwach WKS-u zanotował sprowadzony przed kilkoma dniami z FC Persepolis Farshad Ahmedzadeh. Irańczyk od trenera Pawłowskiego dostał 45 min. Wyraźnie było widać, że na razie brakuje mu jeszcze zgrania z nowymi klubowymi kolegami.

Śląsk w 1. kolejce Lotto Ekstraklasy zmierzy się we Wrocławiu z Cracovią (21.07, godz. 15.30).

Śląsk Wrocław - SFC Opava 1:2 (1:1)

Bramki: Cholewiak 23' - Schaffartzik 32', Puskac 57'

I połowa: Słowik – Dankowski, Celeban, Golla, Cholewiak, Augusto, Pałaszewski, Kosecki, Chrapek, Pich, Robak.

II połowa: Wrąbel – Dankowski (Pawelec 73'), Celeban, Tarasovs, Cotra, Łabojko, Augusto (Radecki 59'), Cholewiak (Łuczak 60'), Chrapek (Gąska 59'), Farshad, Piech.


Polecamy