menu

Rozwój Katowice - Górnik Łęczna 0:1. Na kłopoty Wojciechowski

18 kwietnia 2019, 18:00 | KK

Górnik Łęczna przerwał fatalną passę. Po sześciu kolejnych meczach bez zwycięstwa, zielono-czarni pokonali na wyjeździe broniący się przed spadkiem Rozwój Katowice 1:0.

Zwycięskiego gola strzelił dla łęcznian Paweł Wojciechowski (nr 28)
Zwycięskiego gola strzelił dla łęcznian Paweł Wojciechowski (nr 28)
fot. fot. KK / archiwum

Pierwsza połowa starcia 29. kolejki sezonu 2018/19 II ligi nie przyniosła zbyt wielu emocji i była rozgrywana w niezbyt szybkim tempie. Mimo wszystko, obie drużyny stworzyły przed przerwą dogodne sytuacje bramkowe.

Gospodarze zagrażali łęcznianom po stałych fragmentach gry. Już w 6. minucie Seweryn Garncarczyk był bliski zaskoczenia stojącego między słupkami Górnika Adriana Kostrzewskiego z rzutu wolnego, ale piłka po strzale zawodnika Rozwoju minęła słupek. Nieco ponad pół godziny później, po dośrodkowaniu z kolejnego rzutu wolnego bramkarz zielono-czarnych uratował swój zespół przed utratą gola dzięki świetnej interwencji po uderzeniu głową jednego z rywali. Natomiast w 43. minucie, po ogromnym zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym, katowiczanom zabrakło centymetrów, by umieścić piłkę w siatce.

Z kolei w akcjach zakończonych najlepszymi szansami dla "Górników" główną rolę odgrywał Donatas Nakrosius. Najpierw, po strzale z dystansu Litwin ostemplował poprzeczkę. Zaś w samej końcówce pierwszej odsłony Nakrosius trafił do bramki, jednak sędzia liniowy dopatrzył się wówczas pozycji spalonej i po trzech kwadransach utrzymywał się bezbramkowy remis.

Po zmianie stron gra się ożywiła i obie strony postawiły na zdecydowanie bardziej ofensywny futbol. W 57. minucie, po szybkiej kontrze miejscowych, doskonałą okazję na gola miał Mateusz Wrzesień, lecz nie trafił czysto w futbolówkę i uderzył ją za lekko.

180 sekund później było 1:0 dla Górnika. Na listę strzelców wpisał się wracający po kontuzji Paweł Wojciechowski, który pokonał Bartosza Solińskiego sprytnym uderzeniem tuż przy słupku. Dla napastnika zielono-czarnych był to dziesiąty gol w obecnym sezonie, jednak pierwszy w rundzie wiosennej.

Ekipa ze Śląska odpowiedziała na to trafienie groźnym "centrostrzałem", który wybił Kostrzewski. Natomiast chwilę później bramkarz Górnika bez trudu poradził sobie ze strzałem Kamila Łączka po rzucie rożnym.

W kolejnych fragmentach spotkania podopieczni Marka Koniarka usilnie dążyli do wyrównania. W 79. minucie bliski powodzenia był Przemysław Mońka, ale jego kąśliwy strzał zza pola karnego zatrzymał bardzo dobrą paradą golkiper łęcznian.

Ostatecznie, katowiczanie nie dopięli swego i zakończyli mecz z zerowym dorobkiem punktowym, a "Górnicy" cieszyli się z pierwszego zwycięstwa od 3 marca. Dla zespołu prowadzonego przez trenera Marcina Broniszewskiego była to dopiero druga wygrana na wiosnę. Mimo to, zielono-czarni wciąż liczą się w walce o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.

Rozwój Katowice - Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
Bramka: Wojciechowski 60

Rozwój: Soliński – Olszewski, Lepiarz (75, Łączek), Gancarczyk, Kurowski, Andrzejczak, Baranowicz (81 Lazar), Płonka (62 Niedojad), Musiolik, Wrzesień (58 Paszek). Trener: Marek Koniarek

Górnik: Kostrzewski – Orłowski, Midzierski, Borodai, Szewczyk, Nakrosius, Kowalski (89 Klepacki), Jodłowski (56 Łuszkiewicz), Korczakowski (75 Kukułowicz), Pisarczuk (46 Wojciechowski), Dzięgielewski. Trener: Marcin Broniszewski

Żółte kartki: Paszek, Lazar - Nakrosius, Midzierski, Szewczyk, Kukułowicz

Sędziował: Paweł Kukla (Kraków)


Polecamy