menu

Górnik Łęczna - ROW 1964 Rybnik 4:1. Udane pożegnanie roku z kibicami (ZDJĘCIA)

24 listopada 2018, 19:50 | KK

W ostatnim meczu przed własną publicznością w 2018 roku, drugoligowy Górnik Łęczna pewnie pokonał ROW 1964 Rybnik. Dla zielono-czarnych było to dziewiąte zwycięstwo w rozgrywkach, które pozwoliło zbliżyć się w tabeli do miejsc premiowanych awansem.


fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot. fot. K. Kurzępa

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 13

Spotkanie od początku było rozgrywane w szybkim tempie, a obie drużyny postawiły na ofensywny styl gry. Już po kwadransie rywalizacji "Górnicy" mieli na swoim koncie kilka okazji bramkowych i cieszyli się z prowadzenia. W 14. minucie na listę strzelców wpisał się bowiem Patryk Rogala. Środkowy obrońca gospodarzy główkował na bramkę po wrzutce z rzutu rożnego, piłka odbiła się od nierówności na boisku i wpadła do siatki gości.

Odpowiedź przyjezdnych była dość szybka i skuteczna. Po jednym z kontrataków do wyrównania doprowadził Mateusz Mazurek, który pokonał Patryka Rojka uderzeniem z pola karnego.

Do przerwy to jednak łęcznianie prowadzili 2:1 dzięki Mohamedowi Essamowi. Egipski skrzydłowy Górnika przeprowadził ładny rajd i strzelił na bramkę sprzed pola karnego. Futbolówka odbiła się jeszcze rykoszetem od jednego z defensorów ROW-u i minęła zdezorientowanego golkipera rybniczan.

Tuż po zmianie stron podopieczni trenera Franciszka Smudy zadali ekipie ze Śląska kolejny cios. Tym razem gola zdobył Patryk Szysz, który popisał się precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku z około 18 metrów. Dla wychowanka Górnika było to już jedenaste trafienie w obecnych rozgrywkach.

W pozostałej części meczu drużyna z Łęcznej miała jeszcze okazje by podwyższyć rezultat, lecz nie potrafiła ich wykorzystać. Swoje szanse na strzelenie bramki kontaktowej zmarnowali także przyjezdni.

Gdy wydawało się, że konfrontacja zakończy się wynikiem 3:1, w doliczonym czasie gry ostatniego gola dla "Górników" zdobył po znakomitej, szybkiej akcji Robert Pisarczuk.

To była druga wygrana Franciszka Smudy odkąd ponownie objął drużynę zielono-czarnych. Póki co, były selekcjoner może być zadowolony, bowiem pod jego wodzą łęcznianie wywalczyli siedem punktów w trzech kolejkach. Popularny "Franz" i jego piłkarze zagrają w tym roku jeszcze jedno spotkanie. 1 grudnia zmierzą się na wyjeździe z Ruchem Chorzów.

Górnik Łęczna- ROW 1964 Rybnik 4:1 (2:1)

Bramki: Rogala 14, Essam 33, Szysz 47, Pisarczuk 90 - Mazurek 22

Górnik: Rojek - Zagórski, Midzierski, Rogala, Pajnowski, Tymosiak, Sasin, Pisarczuk, Essam (82 Szewczyk), Szysz, Wojciechowski. Trener: Franciszek Smuda

ROW: Łubik - Janik, Dudzik (83 Rostkowski), Krotofil, Mazurek, Okuniewicz, Zawadzki, Spratek (54 Tkocz), Jary, Koch, Bukowiec (63 Dzierbicki). Trener: Jacek Trzeciak

Sędziował: Maciej Pelka (Piła)

Widzów: 789