menu

Restauracja Arkadiusza Milika w akcji Obiady po sąsiedzku ZDJĘCIA Pełnowartościowy posiłek za 5 złotych. Przygotowano ponad 1200 obiadów

24 listopada 2020, 12:47 | Oprac. Tomasz Kuczyński

"Obiady po sąsiedzku" - tak nazywa się społeczna akcja Libero Katowice, której celem było wsparcie branży gastronomicznej w trudnych czasach pandemii, jak i organizacji charytatywnych oraz samych mieszkańców Katowic. W akcji nie mogło zabraknąć Arkadiusza Milika, którego dobre serce, choć często działające w ukryciu, jest wszystkim już dobrze znane. Zobacz ZDJĘCIA z akcji.

Katowice. Akcja "Obiad po sąsiedzku".
fot. Galeria Libero
Arkadiusz Milik w czasie jednej z wizyt w swojej restauracji w Katowicach
fot. Karina Trojok
Katowice. Akcja "Obiad po sąsiedzku".
fot. Galeria Libero
Katowice. Akcja "Obiad po sąsiedzku".
fot. Galeria Libero
Katowice. Akcja "Obiad po sąsiedzku".
fot. Galeria Libero
Katowice. Akcja "Obiad po sąsiedzku".
fot. Galeria Libero
Katowice. Akcja "Obiad po sąsiedzku".
fot. Galeria Libero
Katowice. Akcja "Obiad po sąsiedzku".
fot. Galeria Libero
Katowice. Akcja "Obiad po sąsiedzku".
fot. Galeria Libero

fot. Galeria Libero
Arkadiusz Milik w czasie jednej z wizyt w swojej restauracji w Katowicach
fot. Karina Trojok
1 / 11

Restauracja Arkadiusza Milika Food&Ball w Libero Katowice chętnie przyłączyła się do tego przedsięwzięcia. Kultowy food truck Libero wyruszył z posiłkami. Rozwoził pełnowartościowe posiłki, które mieszkańcy mogli kupić za symboliczne 5 zł.

Zobacz zdjęcia z akcji "Obiady po sąsiedzku"

[przycisk_galeria]

Jedzenie to zarówno potrzeba, jak i przyjemność. W dodatku, świetna opcja spędzania czasu z przyjaciółmi w wypełnionym obowiązkami codziennym zgiełku. Jednak pandemia zmieniła to w owoc zakazany – chodzenie do restauracji tymczasowo jest zabronione. Właściciele lokali gastronomicznych próbują się ratować sprzedażą na wynos. Wizja zamknięcia interesu coraz częściej zagląda w oczy przedsiębiorców. To trudny czas dla wszystkich. Na szczęście Libero Katowice - galeria, w której działa restauracja Arkadiusza Milika „Food&Ball” zrealizowała akcję społeczną, wspierającą branżę gastronomiczną, ale również mieszkańców Katowic i organizacje, które skupiają się na pomaganiu innym. To w obecnej sytuacji niezwykle ważne. W ramach akcji, Libero skupowało posiłki od „Food&Ball” i innych restauracji działających na terenie galerii, by następnie fioletowym food truckiem dotrzeć z nimi bezpośrednio do mieszkańców Katowic i sprzedawać je za jedyne 5 zł. W ten sposób Libero przybijało symboliczną sąsiedzką piątkę.

Mocne wsparcie napastnika


Właściciel restauracji „Food&Ball” Arkadiusz Milik od razu zaangażował się w akcję społeczną. Wsparcie innych i bezinteresowna pomoc w tym szczególnym okresie jest bardzo budująca.

- Akcja dostarczania dań food truckiem to najlepsza odpowiedź na obecną sytuację. Bardzo zależy nam, aby nasi goście o nas nie zapominali. Pomimo ograniczonych możliwości, wciąż chcemy pracować. Czekamy na gości i chcemy, aby nasze posiłki przypominały o normalności, która, miejmy nadzieję, wkrótce do nas wróci – mówi Krzysztof Ciemiera, prezes spółki Food&Ball – restauracji z Libero Katowice.

Wnętrze restauracji w klimacie piłkarskim z mnóstwem gadżetów: koszulek, szalików, pucharów podczas meczów pękało w szwach podczas meczów reprezentacji. Przez obostrzenia związane z koronawirusem obecnie świeci pustkami. Pracownicy jednak się nie poddają i wciąż przygotowują świetne jedzenie, które mieszkańcy Katowic mogą zjeść w swoich domach. Sam Milik nie mógł osobiście wesprzeć działań Libero i przybić „sąsiedzkiej piątki", gdyż przyjazd z Neapolu podczas pandemii byłby ryzykowany, jednak z Włoch wraz z narzeczoną mocno kibicował akcji.

Fioletowy food truck od poniedziałku do piątku o godzinie 14 meldował się w wyznaczonych i ogłoszonych wcześniej w mediach społecznościowych katowickich dzielnicach. Ofertą zainteresowani byli zarówno młodzi, jak i starsze osoby, a także rodzice z dziećmi. Zdarzało się, że w kolejkach ustawiało się ponad 100 osób, oczywiście zachowując wszelkie środki bezpieczeństwa. W ramach akcji przygotowano ponad 1200 obiadów.

„Food&Ball” pomaga


Piłkarz nie bez powodu na miejsce restauracji wybrał właśnie tę galerię - sam chętnie wspiera i organizuje inicjatywy charytatywne. Libero bowiem poza sprzedażą posiłków za symboliczne 5 zł, przekazywało obiady za darmo dla organizacji pomagających innym. Były to m.in.: Schronisko dla bezdomnych kobiet i kobiet z dziećmi, Stowarzyszenie PoMOC dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej oraz Fundacja Index do Przyszłości. W dodatku kilka miesięcy temu, gdy zmagano się z brakiem maseczek, fioletowym maseczkowozem Libero przekazało ich ponad 10 tysięcy mieszkańcom śląskim miast. Z kolei restauracja Milika już wcześniej angażowała się w podobne akcje. Podczas pierwszej fali pandemii, przygotowywała obiady dla personelu medycznego ze Śląska. Każdego dnia restauracja gotowała dla ok. pięćdziesięciu osób z różnych, śląskich miast. Był to wspólny pomysł piłkarza i osób zarządzających lokalem.

[polecane]20924062,5388894,20925774,20699687;1;Nie przeocz[/polecane]

[polecane]20917410,20884226,20925228,20891626;1;Musisz to wiedzieć[/polecane]

[polecane]20884776,20907164,20869817,19731331;1;Zobacz koniecznie[/polecane]


[promo]1893;1;Bądź na bieżąco i obserwuj [/promo]