menu

Koniec złej serii - Apklan Resovia pokonała na Hetmańskiej lidera z Radomia. Trzy punkty dał rzut karny Bartłomieja Buczka

13 kwietnia 2019, 19:13 | Tomasz Ryzner

Resovia przystępowała do meczu z Radomiakiem po serii trzech porażek, a że grała z liderem, od którego jesienią dostała lanie (0-5), to faworytem tym bardziej nie była. Okazało się jednak, że nie taki diabeł straszny. Jeden gol wystarczył, aby rzeszowianie zdobyli 3 punkty.

Bartłomiej Buczek strzelił swego jedenastego gola w sezonie
Bartłomiej Buczek strzelił swego jedenastego gola w sezonie
fot. Arhiwum

Gospodarze zapowiadali przed meczem, że nie są przybici złą passą i na pewno spróbują dobrać się do skóry kandydata do awansu. I rzeczywiście, w pierwszej połowie nie było widać, że na Hetmańskiej grają drużyny, które w tabeli dzieli aż dziewięć miejsc. Mało tego, chwilami lepsze wrażenie sprawiali miejscowi, wśród których kilka ciekawych akcji przeprowadził Szymon Hajduk.

W 27. Minucie zwiódł rywala na skrzydle, podał do Szymona Kalińca, ale ten z około 16 metrów oddał nieudany strzał. W końcówce połowy golem zapachniało, kiedy w ;pobliżu bramki gości piłkę otrzymał Bartłomiej Buczek. Z szansy jednak nic nie wyszło. Kiedy wszystko zmierzało do wyniku 0-0 po 45 minutach, los wynagrodził resoviakom to, co zabrał w Tarnobrzegu. Tam nasz team tracił bramki w 45. i 90. Minucie. W Rzeszowie to „pasiaki” strzeliły rywalom klasycznego „gola do szatni”.

W doliczonym czasie pierwszej odsłony jeden z radomian w polu karnym zagrał piłkę ręką i sędzia wskazał na „wapno”. Można było sądzić, że karnego wykona Rafał Mikulec (trafił dwa ostatnie dla Resovii), ale do akcji wkroczył wcześniejszy, etatowy wykonawca „jedenastek”, czyli Bartłomiej Buczek. I nie zawiódł. Po jego celnym trafieniu (jedenastym w sezonie) arbiter z miejsca gwizdnął na przerwę.

Po zmianie stron gospodarze szybko wyrównali, ale cieszyli się krótko, bo okazało się, że Sokół był na pozycji spalonej. Radomiak miał wielką ochotę do gry i pod bramka Wojciecha daniela kilka razy zrobiło się gorąco. W 67. Minucie było blisko 2-0, ale Buczek nie doczekał się piłki w dogodnej sytuacji.

Goście przeważali i w 83. Minucie jeden z naszych obrońców wybijał piłkę sprzed linii bramkowej. Po minucie świetną interwencja popisał się Wojciech Daniel. Sędzia doliczył 5 minut i już w 91. Daniel pokazał klasę po strzale Makowskiego. To było tyle. Radomiak miotał się, ale bramki nie zdobył i nasi piłkarze, trenerzy i kibice mogli głęboko odetchnąć.

Apklan Resovia – Radomiak 1:0 (1:0)


Bramka: 1-0 Buczek (45 karny).

Apklan Resovia: Daniel – Kantor, Domoń, Zalepa, Mikulec – Hajduk (89 Feret), Kaliniec (66 Świechowski), Frankiewicz, Ogrodnik (87 Adamski) –Buczek (73 Hass) - Twardowski. Trener Szymon Grabowski.

Radomiak: Haluch – Wawszczyk (82 Winsztal), Świdzikowski, Klabník, Grudniewski (57 Jabłoński, 70 Rolinc) –Kaput, Makowski, Banasiak, Luz (46 Sokół), Leândro – Mikita. Trener Dariusz Banasik.

Sędziował: Bielawski (Katowice).

Żółte kartki: Daniel, Świechowski, Frankiewicz, Twardowski – Grudniewski, Makowski, Luz, Mikita, Świdzikowski.

Widzów: 957.

NOWINY - ADAM BUKAŁA TRENER SMS RESOVII U17
[xlink]ee4cfea4-175b-9ab7-ad37-7a4b54740204,e16c2e5c-ac55-7d68-83ea-93dede3e5d06[/xlink]


Polecamy