menu

Polska przegrała z Meksykiem. Adam Nawałka spokojny, Juan Carlos Osorio szczęśliwy

14 listopada 2017, 00:41 | Paweł Stankiewicz

Polska przegrała w Gdańsku z Meksykiem 0:1 w meczu towarzyskim, ale Adam Nawałka - selekcjoner biało-czerwonych - nie robił wielkiego problemu z tego wyniku.

Adam Nawałka
fot. Fot. Piotr Hukało
Juan Carlos Osorio
fot. Fot. Karolina Misztal
1 / 2

- Jestem realistą. Takie mecze, rozgrywane po wywalczeniu awansu, służą selekcji zawodników i sprawdzaniu innych stylów gry - mówił po meczu Nawałka. - Zakładaliśmy wypróbowanie ustawienia z trzema obrońcami. Z Urugwajem to wyglądało naprawdę obiecująco, ale z Meksykiem już trochę gorzej. Piłkarze Meksyku zagrali bardzo dobrze pod każdym względem, ale ja mam bogaty materiał szkoleniowy.

Trener polskiej reprezentacji nie chciał wystawiać indywidualnych ocen ani mówić, kto jest bliżej mundialu, a kto się od niego oddalił.

- Oceny wystawimy już po analizie. Na razie są jeszcze emocje po meczu, a do tego potrzeba więcej spokoju. Są w kadrze piłkarze, którzy zrobili bardzo duży postęp od Euro 2016, jak chociażby Piotr Zieliński, więc dziś przed nikim nie zamykam drzwi. Chciałem dać szansę piłkarzom, którzy wyróżniają się w polskiej lidze - przekonuje selekcjoner. - Wciąż szukamy jakości, a mecz pokazał dużą różnicę między nami i Meksykiem. Rywal zagrał bardzo dobrze. Chcieliśmy wygrać, ale boisko zweryfikowało nasze plany. Nie mam jednak problemu z tym, żeby ponownie zagrać z Meksykiem i mogę wylosować tę reprezentację w grupie na mistrzostwach świata.

Nawałka odniósł się także do sensacyjnego wyeliminowania reprezentacji Włoch.

- To faktycznie olbrzymia niespodzianka. Taki jednak jest urok piłki nożnej, a w barażach nigdy nie ma faworytów. Przykład Włochów pokazuje tylko, że powinniśmy cieszyć się z postępu naszej drużyny - zakończył Nawałka.

W znacznie lepszym humorze, po wygranej w Gdańsku, był selekcjoner reprezentacji Meksyku.

- Zwycięstwo nad szóstą drużyną w rankingu FIFA daje wielką nadzieję na przyszłość. Jest tym cenniejsze, że wywalczone na stadionie rywala. Dotychczas mogliśmy oceniać się tylko na podstawie wyników w naszej strefie, gdzie walczyliśmy nie tylko z rywalami, ale też kiepskimi boiskami, złym klimatem i wrogo nastawionymi kibicami. Wyniki pokazały kto jest najlepszy w naszej strefie, a weryfikacja nastąpiła po meczach W Europie. Zremisowaliśmy z Belgią, piątą drużyną rankingu FIFA i wygraliśmy z Polską, czyli szóstą. To duże nadzieje na przyszłość. Nie chcę oceniać zawodników, bo praktycznie wszyscy zagrali dobrze. Możemy stawić czoła wszystkim i grać jak równy z równym. To budujące doświadczenie, bo nie dopuszczaliśmy rywali pod naszą bramkę - ocenił Juan Carlos Osorio, trener Meksyku.

Artur Boruc: Poryczałem się dzień wcześniej, dlatego nie wpadłem w spazmy schodząc z boiska


Polecamy