Bardzo eksperymentalne ustawienie naszej drużyny nie zawodzi. Nie dajemy rywalom dojść do świetnej okazji, ale sami również ich nie tworzymy. Zdecydowanie brakuje nam Roberta Lewandowskiego. W tej chwili najważniejszy był jednak Artur Boruc, który pożegnał się w najlepszym możliwym stylu notując czyste konto i piękną interwencję! Dziękujemy CI Artur!