Za uwagę dziękuje wam Wojciech Maćczak. Jednocześnie zapraszam na kolejne relacje w Ekstraklasa.net!

Polacy wygrywają pierwsze spotkanie pod wodzą Adama Nawałki. Bramki Brzyskiego, Kucharczyka oraz Linettego dały nam zwycięstwo 3:0. Oby był to zwiastun lepszej postawy naszego zespołu niż w zeszłym roku.

Koniec meczu!

Lewczuk do Pawłowskiego, ale ten nie zdołał pokonać norweskiego bramkarza.

Jeszcze jedna zmiana w polskim zespole, Lewczuk zastępuje Wawrzyniaka.

Bakenga miał okazję, by znaleźć się w sytuacji sam na sam z Leszczyńskim, ale nie potrafił uciec Rzeźniczakowi, a w dodatku był na spalonym.

Rzeźniczak wybija piłkę z własnego pola karnego po dośrodkowaniu Norwegów.

Po dośrodkowaniu Pedersena skuteczną interwencję zaliczył Maciej Wilusz.

Szymon Pawłowski ukarany żółtą kartką.

Leszczyński wdał się w głupią zabawę z Bakengą pod własną bramką. Niewiele brakowało, by przeciwnik odebrał mu piłkę.

Piąta zmiana w polskim zespole: Pawłowski zastępuje Brzyskiego.

Na boisko weszli zawodnicy, doskonale znani Adamowi Nawałce, ze wszystkimi bowiem pracował w Górniku Zabrze.

...a Bereszyńskiego zastępuje Olkowski.

...Zachara za Masłowskiego...

...Madej wchodzi za Kucharczyka...

Mamy zapowiadane zmiany. Pazdan zastępuje Linettego...

Czterech zawodników reprezentacji Polski szykuje się do wejścia na boisko.

Linetty ładnie znalazł się w polu karnym rywala, próbował zagrać do Masłowskiego, ale ostatecznie stracił piłkę.

Kristiansen wyłożył piłkę Bendiksenowi, a ten uderzał nad bramką.

Zdecydowanie przegiął arbiter dzisiejszego spotkania, pokazując czerwoną kartkę Polakowi. Teodorczyk przebiegając obok rywala lekko go szturchnął, co sędzia zakwalifikował jako niesportowe zachowanie. Żółtą kartkę można było dać, ale wyrzucanie z boiska zawodnika za takie coś, w dodatku w meczu towarzyskim, to ogromna przesada.

Teodorczyk nie dokończy dzisiejszego meczu! Napastnik Lecha ukarany czerwoną kartką za starcie z Pedersenem!

Teodorczyk zbyt długo kombinował pod polem karnym rywala, ostatecznie stracił piłkę.

Ale było teraz groźnie pod bramką Leszczyńskiego! Golkiper Dolcanu wyszedł z bramki przed pole karne i nie zdołał zatrzymać Bakengi, ale świetnie asekurował go Wilusz, który zablokował strzał rywala. Świetny występ 25-letniego obrońcy!

Ale było teraz groźnie pod bramką Leszczyńskiego! Golkiper Dolcanu wyszedł z bramki przed pole karne i nie zdołał zatrzymać Bakengi, ale świetnie asekurował go Wilusz, który zablokował strzał rywala. Świetny występ 25-letniego obrońcy!

Po dośrodkowaniu Teodorczyka jeden z norweskich obrońców wybił piłkę wprost pod nogi Karola Linettego. Ten przymierzył, z szesnastu metrów uderzył tuż przy słupku i nie dał szans bramkarzowi. Młody zawodnik, który nie zdobył jeszcze gola w Lechu, strzela dla reprezentacji Polski!

GOOOL!!! Drugi debiutant trafia do siatki!!! KAROL LINETTY!!!

Bakenga długo utrzymywał się przy piłce w polu karnym Polaków, łatwo ograł Wawrzyniaka, ale ostatecznie sytuację wyjaśnili polscy obrońcy.

Masłowski wyłożył piłkę przed pole karne Brzyskiemu, a ten uderzył wysoko nad bramką.

Świetna akcja Kuby Wawrzyniaka, który wszedł w pole karne z lewej strony i wyłożył piłkę Kucharczykowi. Temu nie pozostało nic innego, by z najbliższej odległości pokonać bramkarza Norwegów. Polska prowadzi 2:0!

GOOOOL!!! Michał Kucharczyk umieszcza piłkę w siatce!

...a Kamara przez Bakengę.

...Yann-Erik de Lanlay zastąpiony przez Singha...

... Hovland za Reginiussena...

Cztery zmiany w zespole Norwegii: Grytebust w miejsce Hoie...

Początek drugiej połowy.

Polacy rozpoczną drugą połowę bez zmian, kilka roszad nastąpi natomiast w składzie Norwegii.

Na minus zdecydowanie Michał Kucharczyk, który dopiero w końcówce zaliczył skuteczną akcję, a tak masowo tracił piłki. Nie popisał się Teodorczyk, który co prawda dobrze walczy w powietrzu, ale za tuż przed trafieniem Brzyskiego nie wykorzystał okazji, którą napastnik po prostu musi strzelać (chyba za bardzo wziął przykład z Bartosza Ślusarskiego, który setki marnuje seryjnie).

Po stronie plusów zapisujemy również postawę debiutanta Macieja Wilusza, bardzo pewnie spisującego się na pozycji środkowego obrońcy. Zawodnik GKS-u Bełchatów bardzo dobrze czyta grę, nieźle się ustawia, dzięki czemu zawsze jest tam, gdzie powinien. Kilka jego interwencji uratowało nas co najmniej przed bardzo groźnymi strzałami, a kto wie, czy nie przed stratą gola.

W naszym zespole błyszczy niewiele młodszy od Hoie Tomasz Brzyski. Strzelec bramki jeszcze kilkakrotnie próbował uderzeń z dystansu, ale że strzelał prawą nogą, to efekt był mizerny. Stara się schodzić do środka i zbierać piłki, zgrywane w powietrzu przez Teodorczyka, ustawia się w okolicy linii pola karnego i czeka na wyłożenie. Akcje z jego udziałem są chyba jedynymi wyraźnie wypracowanymi sytuacjami w polskiej drużynie.

Bramka padła z przypadku, po ogromnym błędzie norweskiego bramkarza. Nie mam pojęcia, czym kierował się selekcjoner Norwegów, powołując do kadry 34-letniego debiutanta, jak widać o bardzo przeciętnych umiejętnościach. To już jednak nie nasz problem, naszym jest gra reprezentacji Polski.

Bądźmy szczerzy - w pierwszej połowie szału nie było. Na boisku dominuje chaos i motanina, ani Polacy, ani Norwegowie chyba za bardzo nie wiedzą, co chcą grać. A jeśli wiedzą, to kompletnie nie potrafią tego pokazać. Efekt jest taki, że co chwilę oglądamy masę strat, nieudanych przyjęć, niecelnych podań, ewentualnie piłek kierowanych prosto pod nogi rywala.

Przerwa.

Kucharczyk poszedł do końca, dzięki czemu minął rywala i otworzył sobie drogę w pole karne. Wyłożył ją na środek, tam Linetty przepuścił, a Teodorczyk stał tyłem do bramki. Zanim przyjął, zanim się obrócił, stracił wszelkie szanse na oddanie skutecznego strzału. Uderzył prosto w stojącego obok rywala.

Z dystansu uderzał Masłowski, Hoie interweniował bardzo niepewnie, na raty, ale skutecznie. Szkoda, że nikt nie czaił się na dobitkę, ale w tej akcji przede wszystkim dobitnie widać było, że między słupkami Norwegów raczej nie stoi wybitny specjalista. Trzeba walić z dystansu i liczyć na błąd, jak to zrobił Brzyski.

Długo budowany atak Polaków kończy się wrzutką Jodłowca na głowę norweskiego obrońcy. Ta wymiana powinna przynieść zdecydowanie lepszy skutek!

Polacy przed własnym polem karnym przerywają groźną wymianę Norwegów. Chwilę później piłkę wybija wychodzący z bramki Leszczyński.

Po dośrodkowaniu z rożnego głową strzelał Jodłowiec. Przy okazji faulował rywala, sędzia przerwał grę.

BRZYSKI!!! Po dośrodkowaniu Kucharczyka oddał bardzo efektowny strzał nożycami, piłka po drodze odbiła się od norweskiego obrońcy i wyszła na róg.

Zmiana w drużynie Norwegii: Elyounoussi za Husekleppa.

Teodorczyk strącił piłkę przed pole karne Brzyskiemu, a ten strzelał... prawą nogą. Wszystko jasne - piłka wysoko nad bramką.

Dośrodkowanie Pedersena blokuje Kucharczyk.

Masłowski wyłożył piłkę przed pole karne Brzyskiemu, ten uderzał prawą nogą. Udowodnił tylko, że dużo lepiej radzi sobie lewą.

Po dośrodkowaniu z wolnego nieudany strzał oddał Rzeźniczak. Próbował z woleja, ale nie nastawił celownika i posłał piłkę daleko od bramki.

A chwilę przed bramką fatalny błąd popełnił Teodorczyk. Linetty dobrze wyszedł lewym skrzydłem, dograł do "Teo", ten w sytuacji sam na sam miał mnóstwo czasu i... trafił prosto w wychodzącego bramkarza.

Ależ błąd bramkarza Norwegów! Brzyski oddał zaskakujący strzał z dystansu, Hoie interweniował, ale piłka po jego rękach wpadła do bramki. 34-letni zawodnik, debiutujący w reprezentacji, zdecydowanie powinien to obronić!

GOOOOL!!! Tomasz Brzyski strzelcem pierwszego gola dla Polaków za kadencji Adama Nawałki!!!

Dośrodkowanie Pedersena z rzutu wolnego,Polacy zdołali wyjaśnić sytuację.

Bereszyński wyrzucił piłkę z autu pod nogi Kucharczyka, a ten widząc nadbiegającego rywala, kopnął byle mocniej w stronę bramki.

A teraz chwila kompletnego chaosu na boisku. Oba zespoły raz po raz tracą piłkę z środkowej strefie.

Norwegowie na chwilę zamknęli nas w okolicy pola karnego. Polacy nie za bardzo mają pomysł, jak wyjść spod presji rywala.

Bereszyński nie opanował piłki, przerzuconej do niego z lewej strony boiska.

Po faulu na Kucharczyku mieliśmy rzut wolny. Groźną wrzutkę Brzyskiego niepewnie, ale skutecznie piąstkował Hoie.

Ruud wślizgiem we własnym polu karnym zatrzymał Wawrzyniaka.

Groźna akcja Norwegów, którzy wymienili kilka podań z pierwszej piłki i momentalnie przemieścili się pod pole karne Polaków. Ostatnie podanie zdołał przeciąć Wilusz, który podbił piłkę w górę, a później jej lot dobrze kontrolował Leszczyński.

Pedersen huknął z wolnego nad bramką Leszczyńskiego.

Bereszyński na leżąco próbował wyłuskać piłkę spod nóg Kamary, ale pomagał sobie ręką.

Dobra piłka w stronę Kamary, wychodzącego prawym skrzydłem, ale w sytuacji w porę zorientował się Wilusz, czystym wślizgiem powstrzymując rywala.

Wawrzyniak stracił piłkę, chwilę później ją odzyskał, by znów zagrać pod nogi rywala. Dokładniej Kuba, dokładniej!

Brzyski przerzucił piłkę na prawą stronę do Bereszyńskiego, ten na skraju pola karnego ograł rywala i próbował wyłożyć piłkę w okolicy 10. metra. Zagranie mu wyszło, ale szybciej od Polaków do piłki dobiegli Norwegowie.

W odpowiedzi strzelał Masłowski, ale może pozostawmy tą próbę bez komentarza.

Okazja dla Norwegów, Huseklepp wpadł w pole karne Leszczyńskiego, ale nie trafił do bramki. Wszystko rozpoczęło się od głupiej straty Kucharczyka na prawej stronie, który podał piłkę wprost pod nogi rywala.

Początek meczu!

Hymny już za nami, a więc za chwilę początek meczu. Będzie zwycięstwo?

Oba zespoły wychodzą na boisko. Polacy, wyprowadzani przez Jakuba Wawrzyniaka, który dzisiaj pełni rolę kapitana. Co ciekawe, lewy obrońca Legii właśnie w spotkaniu towarzyskim w Zjednoczonych Emiratach Arabskich debiutował w biało-czerwonych barwach.

- Powołanie do kadry dwóch zawodników z pierwszej ligi będzie impulsem dla graczy z niższych lig. Widać, że również na meczach w tych klasach pojawiają się trenerzy, obserwują. To może być dodatkowa motywacja, żeby pracować nad sobą

- to słowa Macieja Wilusza, a więc największej niespodzianki na liście powołanych. Na pewno dla podobnych jemu graczy ten mecz to ogromna szansa, by zaistnieć na międzynarodowej arenie.

Tu jednak nie wynik będzie najbardziej istotny, a postawa poszczególnych zawodników, chcących przekonać do siebie selekcjonera. Widzicie w gronie powołanych kogoś, kto na dłużej mógłby zagościć w kadrze?

Przywołując dotychczasowe spotkania Polaków z Norwegami nie sposób pominąć eliminacji Mistrzostw Świata 2002 i dwóch wspaniałych zwycięstw naszego zespołu. W Oslo po dramatycznym meczu wygraliśmy 3:2 (dwie bramki Emmanuela Olisadebe i jedna Bartosza Karwana), by w Chorzowie zwyciężyć aż 3:0 (Paweł Kryszałowicz, Emmanuel Olisadebe i Marcin Żewłakow). Dzisiaj nie obrazimy się za powtórkę :)

Dziś w składzie biało-czerwonych nie wystąpi ani jeden zawodnik, który zagrał w tamtym spotkaniu. W dużej mierze powoduje to fakt, że wtedy graliśmy pełnym składem, a nie reprezentacją ligowców, jak dzisiaj.

Ostatni mecz z Norwegią - towarzyski - rozegraliśmy niemal trzy lata temu, w lutym 2011 roku. Wygraliśmy wtedy 1:0 po bramce Roberta Lewandowskiego.

Dzisiaj po raz 19. mierzymy się z reprezentacją Norwegii. Dotychczasowy bilans zdecydowanie na korzyść rywala, który wygrał 11 razy przy czterech zwycięstwach Polaków i czterech remisach.

Tak strzelali Polacy we wspomnianym spotkaniu z Rumunią.

Można tego oczekiwać, patrząc w przeszłość. Niemal rok temu w składzie krajowym pokonaliśmy ligowców z Rumunii aż 4:1. Dwa gole strzelił wtedy Łukasz Teodorczyk, po jednym dołożyli Szymon Pawłowski i Daniel Łukasik.

Za kadencji Adama Nawałki Polacy nie strzelili jeszcze gola. Ciekawe, czy doczekamy się go dzisiaj.

Skład zdominowali gracze Legii, których aż sześciu zobaczymy od początku meczu. "Wojskowi" mają monopol na bokach, a ponadto jako stoper zagra Jakub Rzeźniczak, a defensywnym pomocnikiem będzie Tomasz Jodłowiec.

Ciekawi jesteśmy zwłaszcza współpracy dwóch ostatnich, bowiem to właśnie Linetty i Masłowski będą odpowiadali za rozgrywanie piłki. Ciekawe, jak poradzą sobie gracze, dopiero rozpoczynający swoją przygodę z reprezentacją.

Mamy zatem w składzie czwórkę debiutantów, w tym dwóch zawodników z I ligi. To Rafał Leszczyński z Dolcanu Ząbki, Maciej Wilusz z GKS-u Bełchatów, lechita Karol Linetty oraz gracz Zawiszy Michał Masłowski.

Poznaliśmy już skład Polaków na dzisiejsze spotkanie. Czy są niespodzianki? Ciężko o takim czymś mówić. Zaskoczenie może było podczas powołań, a teraz można było spodziewać się, że Adam Nawałka będzie chciał dać szansę gry zawodnikom, których wybrał na zgrupowanie.

Dzień dobry państwu, z tej strony Wojciech Maćczak. Przed nami pierwsze spotkanie reprezentacji Polski w 2014 roku, kadra złożona z naszych ligowców w meczu towarzyskim zmierzy się z Norwegami. Początek już za niecałą godzinę!