Niestety, to już jest koniec. "I nie ma już nic..." To Ukraina cieszy się z zapewnienia sobie co najmniej promocji do listopadowych barażów. Polacy zajmą w grupie H czwarte miejsce i w ten sposób zakończy się najprawdopodobniej praca z naszą kadrą Waldemara Fornalika. Dwa wygrane mecze z San Marino, jeden z Mołdawią i kilka remisów - tylko na tyle było stać Biało-Czerwonych w tych eliminacjach. Eliminacjach, które się kończą się dla nas klęską. We wtorek ostatni akcent pracy Fornalika - spotkanie wyjazdowe na Wembley z Anglią. Tymczasem z mojej strony to wszystko, za uwagę dziękuje Kuba Seweryn.