menu

Przewidywany skład Arki na mecz z GKS Tychy

4 maja 2013, 14:11 | Adam Kamiński

W ostatnim meczu z Sandecją, Arka po raz pierwszy od 20 maja 2012 roku odwróciła losy spotkania i wygrała 2:1. Zwycięskiego składu podobno się nie zmienia, ale ostatnio trener Paweł Sikora lubi zaskakiwać. Jak będzie tym razem? Oto nasza propozycja składu.

Arka Gdynia liczy na podtrzymanie zwycięskiej serii
Arka Gdynia liczy na podtrzymanie zwycięskiej serii
fot. Piotr Kwiatkowski

Bramkarz
Michał Szromnik - Był moment, że po licznych testach za granicą, na Wyspach, słuch o nim zaginął. Wydawało się już, że stracił swoją szansę na grę, a tymczasem wrócił do pierwszego składu i jest numerem jeden.

Obrona
Piotr Tomasik - Jeśli chodzi o niego, Paweł Sikora jest konsekwentny i stawia na byłego gracza Floty. Tomasik jest w dobrej formie i na pewno pomoże zespołowi.

Tomasz Jarzębowski - Paweł Sikora zmienił dla niego partnera w obronie, którym teraz jest i prawdopodobnie będzie Krzysztof Sobieraj. "Jarza" o ile jest zdrowy i może grać, ma pewny plac.

Krzysztof Sobieraj - Powrócił i od razu drużyna wygrała. Fakt jednak, że zwycięstwo nie było bezpośrednim dziełem Sobieraja, ale to też o czymś świadczy. Doświadczenie tego obrońcy bardzo procentuje.

Damian Krajanowski - Będziemy powtarzać to do znudzenia: Krajanowski będzie grał dopóki nie znajdzie się dla niego zmiennika. Na razie wygląda nieźle, ale gdy przyjdzie spadek formy to kto go zastąpi?

Pomoc
Marcin Radzewicz - Tu z kolei będziemy do znudzenia powtarzać, że... Radzewicz to najlepszy piłkarz obecnie w Arce, będący w wybornej formie. Brak jego w składzie byłby nie tylko niespodzianką, ale i katastrofą.

Mateusz Szwoch - Można liczyć, że zobaczymy go w pierwszym składzie. Kibice zaś przede wszystkim liczą, że w końcu się odbuduje i będzie zachwycał grą jak na jesień. Na pewno zrobił krok w tym kierunku strzelając bramkę Polonii Bytom.

Radosław Pruchnik - Ostatnio trochę wyhamował, ale początek zaliczył z wysokiego "C". Jedyną alternatywą dla niego jest młodzież: Rzuchowski i Pietkiewicz, która chyba nie jest w stanie jeszcze unieść tego ciężaru.

Paweł Brzuzy - Wszedł do drużyny zastępując Rafała Grzelaka i radzi sobie całkiem nieźle. Zaliczył nawet asystę lub jak niektórzy twierdzą "półasystę" w meczu z Polonią Bytom. Melodia przyszłości, ale melodia która musi grać już teraz, bo inaczej za jakiś czas można zaprzepaścić jego talent.

Piotr Kuklis - W meczu z Sandecją pewnie wykorzystał karnego i od tego momentu losy spotkania się odwróciły. Nie jest to Kuklis z najlepszych czasów, ale wciąż może wiele dać temu zespołowi przede wszystkim walką i ambicją.

Atak
Janusz Surdykowski - Dwa mecze w pierwszym składzie i dwa gole, trzeba przyznać imponująca statystyka, miał trenerskiego nosa Paweł Sikora, by zastąpić Marcusa, który ostatnio nie może wstrzelić się w bramkę.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.


Polecamy