menu

Nasz wysłannik z Pragi: Czeskie być albo nie być w kwalifikacjach mistrzostw Europy. Trener był na wylocie

5 listopada 2023, 16:22 | Jaromir Kruk

Nieoficjalnie mówi się, że remis Polski z Mołdawią uratował posadę selekcjonera reprezentacji Czech, Jaroslava Silhavego. Nasi południowi sąsiedzi mieli już dość nieskutecznej gry, ale... – Wszystko jest w naszych nogach i głowach, ale naprawdę musimy być czujni, bo przebieg zmagań w tej grupie pokazał, że w piłce wszystko jest możliwe – powiedział przed ostatnimi meczami eliminacyjnymi kapitan wicemistrzów Europy z 1996 roku Czech Miroslav Kadlec.

Mecz pomiędzy reprezentacją Polski, a Czech zostanie rozegrany 17 listopada
Mecz pomiędzy reprezentacją Polski, a Czech zostanie rozegrany 17 listopada
fot. FABRICE COFFRINI/AFP/EAST NEWS

Po klęsce z Albanią i wymęczonej wygranej z Wyspami Owczymi trener, który doprowadził naszych południowych sąsiadów do ćwierćfinału Euro 2020, już żegnał się ze współpracownikami. Pomocną dłoń podali mu jednak Biało-Czerwoni…

Szkoleniowiec był w dużym szoku


Przed kwalifikacjami Euro 2024 wydawało się, że Polska i Czechy powalczą ze sobą o pierwsze miejsce w grupie, a Albania, Mołdawia i Wyspy Owcze będą stanowić tylko tło.

"– napisał:
Robertem Lewandowskim[/b] na czele. Kiedy jednak zobaczyłem waszą grę w Pradze, fatalną postawę w defensywie doznałem szoku"]

– mówi Werner Licka, były trener m.in. Polonii Warszawa, Górnika Zabrze, Wisły Kraków, Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, Radomiaka.

Dziś mistrz olimpijski 1980 z Moskwy z Czechosłowacją zajmuje się edukowaniem trenerów dla czeskiej federacji.

– Mam dużo zajęć, wyjazdów. Wszystkich związanych z naszym futbolem martwi gra drużyny narodowej, po klęsce z Albanią oberwało się selekcjonerowi z wielu stron. Kibice byli wściekli po 1:0 z Wyspami Owczymi napisał:

– dodaje Licka.

Nie tylko on zastanawia się co się dzieje z czeską kadrą, wynikowo notującą regres po turnieju Euro 2020. Czechów zabrakło na mundialu w Katarze, spadli z Dywizji A Ligi Narodów i źle grają w aktualnych kwalifikacjach mistrzostw Europy. Po wiktorii z Polską 3:1 wieszczono nawet komplet zwycięstw w grupie, ale bezbramkowy remis z Mołdawią w Kiszyniowie dał wiele do myślenia.

Albańczycy są teraz na wyższym poziomie

"– napisał:
Silvinho[/b]. Uważam, że w kwestii organizacji gry, pomysłu na nią i taktyki Albańczycy są teraz na dużo wyższym poziomie niż Czesi i Polacy"]

– podkreśla Licka i nie wypada się z tym nie zgodzić.

Silhavy stara się cały czas wprowadzać młodszych piłkarzy do zespołu. I czyni to naprawdę konsekwentnie.

[polecane]25459697[/polecane]

Wchodzi nowa generacja, ale...


Ladislav Krejci (Sparta Praga, rocznik 1999), David Jurasek (Benfica Lizbona, 2000), Vaclav Cerny (VfL Wolfsburg, 1997), Michal Sadilek (Twente Enschede, 1999), Tomas Cvancara (Borussia Moenchengladbach, 2000) to przedstawiciele nowej fali w czeskiej reprezentacji.

Kiedy jednak sytuacja stawała się krytyczna ratował ją Tomas Soucek – zaliczył asystę w domowym meczu z Albanią (1:1) i pewnie wykonał rzut karny w rewanżu z Wyspami Owczymi (1:0). Nie wszyscy są jednak tak mocni mentalnie jak pomocnik West Hamu, który zaliczył w drużynie narodowej 64 występy (10 goli).

Soucek był też za tym, by dalej z reprezentacją pracował Silhavy.

– Nie widzę potrzeby zmiany na stanowisku selekcjonera. Nie tak dawno, ci co krytykowali Silhavego mówili, że jest trenerem kadry na lata. Słabsze wyniki zachwiały jego posadą, ale pozostajemy w grze o finały Euro 2024. Chyba my i Polacy nie doceniliśmy Albanii i Mołdawii napisał:

– mówi Miroslav Kadlec, kapitan wspaniałej kadry Czech, wicemistrzów Europy 1996.

[polecane]25491499[/polecane]

Skuteczność nie jest domeną Czechów


Nasi południowi sąsiedzi narzekają na skuteczność, zdobyli w eliminacjach ME 2024 ledwie 8 goli. Ten, na którego najbardziej liczono – Patrik Schick cały czas nie może sobie poradzić z problemami zdrowotnymi, trapią go kontuzje.

W tym sezonie w Bayerze Leverkusen w Bundeslidze pojawił się na boisku tylko raz, w doliczonym czasie spotkania z Freiburgiem. Większość czasu bohater Euro 2020 spędza w gabinetach lekarskich, pojawił się nawet cień szansy, że będzie gotowy na listopadowe mecze Czechów z Polską i Mołdawią, ale na początku listopada doznał urazu łydki.

Na powrót do kadry będzie więc musiał trochę poczekać, a ostatnio zagrał w niej 22 września 2022 ze Szwajcarią (1:2) i zdobył honorowego gola.

Starcie wielkich przegranych


Mecz Polska – Czechy traktuje się jako starcie wielkich przegranych, ale naszym południowym sąsiadom nawet porażka nie zamknie drogi do bezpośredniego awansu, bo w zapasie pozostanie konfrontacja z Mołdawią w Ołomuńcu.

– Wszystko jest w naszych nogach i głowach, ale naprawdę musimy być czujni, bo przebieg zmagań w tej grupie pokazał, że w piłce wszystko jest możliwe napisał:

– puentuje Kadlec.

[polecany]25476393[/polecany]