menu

Tomas Podstawski nie zagra z Wisłą. Brak lidera Pogoni w ważnym meczu

12 marca 2019, 16:00 | jakub lisowski

Piłkarska ekstraklasa. Lechia Gdańsk zremisowała z Wisłą Płock i ma już tylko dwa punkty przewagi nad Legią. Po 25 kolejce liga zrobiła się ciekawsza, a dla Pogoni Szczecin jeszcze bardziej nerwowa.

Tomas Podstawski z Pogoni Szczecin.
Tomas Podstawski z Pogoni Szczecin.
fot. Andrzej Banaś

Pogoń jest 7, Lechia i Legia uciekły już na 12-10 punktów, ale 3 Piast Gliwice ma tylko 5 oczek przewagi. Portowcy muszą jednak oglądać się za siebie, bo 8 Zagłębie Lubin i 9 Korona Kielce mają 2 oczka straty do szczecinian, a 10. Wisła Kraków 3. W Szczecinie nie brakuje pesymistów, którzy przestali wierzyć w występy w grupie mistrzowskiej. Na szczęście w samym zespole wiara jest znacznie większa.

- Po meczu z Zagłębiem w szatni była złość, ale ona nam na dłuższą metę niewiele da. Jako drużyna musimy skupić się na pracy przed meczem z Wisłą Płock - mówił pomocnik Tomas Podstawski.

- W Płocku nie ma miejsca na porażkę - dodał napastnik Adam Buksa.

Kolejna porażka Portowców mogłaby oznaczać, że nasz zespół wypadłby z pierwszej ósemki. Co prawda do końca rundy zasadniczej pozostaną jeszcze 4 spotkania, ale układ gier Pogoń ma trudny. Zagra w Płocku (Wisła szuka punktów w walce o utrzymanie), w Poznaniu i w Warszawie (Lech i Legia walczą o medale lub mistrzostwo). Do Szczecina przyjedzie jeszcze Jagiellonia (kandydat do medalu) i Arka (broni się przed spadkiem). Nic więc dziwnego, że piątkowe spotkanie w Płocku będzie miało ogromne znaczenie.

I od meczu z Zagłębiem wiemy, że Pogoń zagra z „nafciarzami” w osłabionym ustawieniu. Za żółte kartki będzie pauzował Podstawski, a to zawodnik, który odmienił jesienią zespół. Z nim w składzie drużyna miała świetne statystyki. W tym roku defensywny pomocnik nie jest w tak wysokiej dyspozycji, ale wciąż był pewniakiem trenera Kosty Runjaica. Prawdopodobnie więcej defensywnych zadań będzie miał Kamil Drygas, a w środku zagrają też Zvonimir Kozulj i Radosław Majewski.

Drygas i Bośniak też muszą uważać, bo mają już po 7 żółtych kartek i kolejne upomnienie oznacza pauzę w meczu. Zagrożeni są też Buksa, Ricardo Nunes, Adrian Benedyczak i Adam Frączczak.

Pogoń trenuje od poniedziałku. W środę ma w planach wieczorne zajęcia. W czwartek wyjazd do Płocka.


Polecamy