menu

Pogoń - Podbeskidzie LIVE! Portowcy na prowadzenu po bramce Frączczaka

1 grudnia 2012, 00:41 | Monika W.

Przed beniaminkiem T-Mobile Ekstraklasy kolejne ciężkie spotkanie. W sobotę w ramach 14. kolejki na szczecińskiej "Papricanie" miejscowa Pogoń podejmie zespół bielskiego Podbeskidzia, które chociaż plasuje się w strefie spadkowej tabeli, to pod sterami nowego szkoleniowca zaczyna pokazywać się z coraz lepszej strony. Czy "Górale" przełamią się i w ostatnim meczu wyjazdowym rundy jesiennej w końcu zdobędą trzy punkty?

Z szacunkiem do rywala

W zajmującym ostatnie miejsce w tabeli Podbeskidziu, pomimo ciągłych fatalnych wyników, powoli widać efekty zmian, jakie nastąpiły w ostatnich tygodniach. Chociaż po odejściu Roberta Kasperczyka piłkarze z Bielska-Białej nadal nie są w stanie odnieść zwycięstwa, ich postawa na boisku uległa znacznej poprawie, co można było zaobserwować podczas meczów z Lechem Poznań czy Piastem Gliwice, gdzie tak naprawdę o braku korzystnego rezultatu zaważyły już drobne błędy i brak szczęścia. Zauważają to także zawodnicy szczecińskiej Pogoni, którzy nie ukrywają, że do spotkania z jakby nie było faworytem do spadku podchodzą poważnie.

- Jak w każdym spotkaniu chcemy zwyciężyć. To, że zespół Podbeskidzia jest na ostatnim miejscu w tabeli nie może nas w żaden sposób zmylić, ponieważ w dwóch ostatnich kolejkach grali naprawdę dobrze i tylko przez brak szczęścia i niezbyt mądre decyzje te spotkania przegrywali - komentował przed zbliżającym się meczem skrzydłowy Portowców, Robert Kolendowicz, dodając, że piłkarze przygotowani się na ciężkie spotkanie i nie lekceważą przeciwnika.

"Górale" w osłabieniu

Bielszczanom na pewno w Szczecinie nie będzie łatwo. Nie dość, że po stronie Pogoni atutem będzie wsparcie dwunastego zawodnika, to dodatkowo "Górale" przyjadą na "Papricanę" w znacznym osłabieniu. Z powodu czwartej żółtej kartki w meczu nie będzie mógł wystąpić Damian Chmiel, pomocnik, który ex aequo z Robertem Demjanem zdobył dotychczas dla Podbeskidzia najwięcej goli, m.in. w jedynym dotychczas zwycięskim dla gości spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Trener Sasal będzie mógł za to skorzystać z wracających po podobnej pauzie Dariusza Łatki i Marka Sokołowskiego. Na boisku pojawić będzie mógł się także Dariusz Pietrasiak, któremu Komisja Ligi Ekstraklasy S.A. anulowała czerwoną kartkę z meczu z Lechem Poznań.

Dużo lepiej przedstawia się sytuacja Artura Skowronka, który będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Uważać ma swoją grę będą musieli jednak Edi Andradina i Przemysław Pietruszka, by nie osłabić Pogoni przed następnym spotkaniem. Obaj zawodnicy mają na swoim koncie po trzy żółte kartki i kolejna wiąże się z przymusową przerwą w występach.

Powrót na stare śmieci

Dla trenera Podbeskidzia, Marcina Sasala, będzie to mecz wyjątkowy. Szkoleniowiec "Górali" przed rokiem prowadził właśnie... Pogoń Szczecin, z którą rozstał się po licznych niepowodzeniach w rundzie wiosennej. Jak jednak podkreślają Portowcy, dla nich ten fakt nie ma znaczenia: - Można się doszukiwać pewnych podtekstów i pewnie niektórzy się takich doszukują, ale nie my. Jest to po prostu nasz były trener, a my chcemy wygrać mecz z prowadzoną przez niego drużyną. I tylko tyle - powiedział dla oficjalnej strony szczecińskiego klubu Mateusz Szałek.

Czy Pogoń utrzyma passę zwycięstw i po raz kolejny dopisze do swojego kolejne punkty? A może tym razem to Podbeskidzie wreszcie pokaże, że zasługuje na Ekstraklasę i w końcu zacznie twardo walczyć o utrzymanie? O tym wszystkim przekonamy się już w sobotnie popołudnie! Początek już o godzinie 13:30! Zapraszamy na relację LIVE w Ekstraklasa.net!

banerek


Polecamy