menu

Dariusz Kołodziej dla Ekstraklasa.net: Odcinam wszystko grubą krechą i jadę dalej!

25 lutego 2013, 11:38 | Dominik Wardzichowski

- Matematycznie, musimy jeszcze sporo punktów zdobyć, żeby się utrzymać. W meczu z Jagiellonią zrobiliśmy jednak ten mały, pierwszy kroczek do upragnionego utrzymania. Teraz nasz cel, to wygrać następne spotkanie! - powiedział w rozmowie z naszym portalem Dariusz Kołodziej, dla którego mecz z Jagiellonią był powrotem na ligowe boiska, po rocznym zawieszeniu za korupcję.

Powrócił pan do ekstraklasy po tak długiej przerwie i od razu Podbeskidzie wygrywa. I to w jakim stylu!
No cieszę się bardzo! Przede wszystkim z wyniku, a dwa z tego, że mogłem wrócić i zagrać chociaż te parę minut. Naprawdę to bardzo udany dzień, zarówno dla mnie jak i dla zespołu.

Zobacz także: Dziekanowski: Z Ukrainą Kuba do środka, a na obronę Żewłakow

Szczególnie musi pana cieszyć tak ciepłe przyjęcie przez fanów „Górali”. Kibice jednak nie zapomnieli o „Kołku”.
Szczerze i bardzo im za to dziękuję! Aż się łezka w oku zakręciła jak wchodziłem na boisko. Bardzo przyjemne uczucie. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko odwdzięczyć się fanom za to ciepłe przyjęcie. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby pomóc drużynie w osiąganiu świetnych wyników.

Musieliście w okresie przygotowawczym sporo czasu poświęcać stałym fragmentom gry. Dosłownie każde dośrodkowanie wam wychodziło. Trener Kubicki rzeczywiście poświęca temu tak wielką wagę?
To prawda, że zdajemy sobie spraw z tego, że stałe fragmenty gry są naszą mocną stroną. Ale to nie zmienia faktu, że nawet jak jest coś mocne, to trzeba to jeszcze bardziej doskonalić i pielęgnować. Rzeczywiście sporo nad tym pracujemy i tym bardziej cieszy, że przynosi to dobre rezultaty.

Pokazaliście wszystkim tym, którzy widzieli już Podbeskidzie w 1. lidze, że nie tak szybko. I o to utrzymacie powalczycie do samego końca..
Oczywiście, że tak. Nie ma innej opcji! Matematycznie, musimy jeszcze sporo punktów zdobyć, żeby się utrzymać. W meczu z Jagiellonią zrobiliśmy jednak ten mały, pierwszy kroczek do upragnionego utrzymania. Teraz nasz cel, to wygrać następne spotkanie!

To nie będzie jednak takie łatwe. Czekają was teraz ciężkie, a zarazem prestiżowe spotkania. Najpierw Wisła, Legia, a na deser aktualny mistrz Polski - Śląsk Wrocław.
Zgadza się. To nie będą łatwe mecze, zresztą obecnie w ekstraklasie nie ma już łatwych spotkań. Dzisiejszy mecz pokazał, że jesteśmy na dobrej drodze i zmierzamy w dobry kierunku. Na następny mecz jedziemy bez najmniejszych obaw, a co najważniejsze z podniesioną głową.

Wszystkie sprawy związane z Pana zawieszeniem i przymusową przerwą od futbolu zostały już wyjaśnione?
Wszystko na całe szczęście jest już wyjaśnione. Bogu dzięki, że mam już to za sobą, nie muszę o tym myśleć. Odcinam ten etap grubą krechą i jadę dalej!

Twitter