menu

Perdijić jedną nogą w Cracovii. Na tym koniec wzmocnień?

19 lutego 2013, 10:30 | Natalia Doległo

Bramkarz Ruchu Chorzów Matko Perdijić jest już jedną nogą w Cracovii. Transfer Chorwata potwierdza trener "Pasów" Wojciech Stawowy.

Matko Perdijić jest już jedną nogą w Cracovii
Matko Perdijić jest już jedną nogą w Cracovii
fot. Mikołaj Suchan / Polskapresse

Mimo, że golkiper poleciał z drużyną Pasów na drugi zimowy obóz do Turcji, to wciąż nie było wiadomo, czy podpisze kontrakt z Pasami. Wątpliwości podsycał Stawowy twierdząc, że poszukiwania bramkarza są sprawą otwartą. Jednak po tym, jak Sebastian Przyrowski oznajmił, że jednak zostaje w Polonii Warszawa, sprawa Perdijicia nabrała tempa.

- Brałem go pod uwagę w momencie, gdy do nas trafił - mówi Gazecie Krakowskiej trener "Pasów" Wojciech Stawowy. - Od razu poinformowałem go, że prowadzimy jeszcze rozmowy z innym golkiperem. Tego transferu jednak nie przeprowadziliśmy i Matko jest z nami. Musi jeszcze załatwić formalności ze swoim byłym klubem Ruchem Chorzów i będzie grał u nas. To że zagrał cały mecz sparingowy z Gruzinami, nie oznacza, że jest już u nas numerem jeden. Trener bramkarzy Rafał Skórski tak ustalił, by każdy z golkiperów bronił po całym spotkaniu. Liczę na zdrową rywalizację między Matko i Krzysztofem Pilarzem. Krzysztof jest dobrym bramkarzem, potrzebna mu była silna konkurencja.

W dzisiejszym spotkaniu z Koszycami przez 90 minut ma zagrać właśnie Pilarz. Obaj golkiperzy będą mieli jeszcze okazję do występu w piątek, gdy Cracovia rozegra dwa sparingi.

"Pasy" w zimowej przerwie przeprowadziły trzy transfery. Pozyskały Michała Zielińskiego, Władisława Romanowa i Mate Lacicia, blisko jest dopięcie formalności z Perdijiciem. Czy to koniec wzmocnień? - Myślę, że na tym zakończymy - mówi szkoleniowiec.

Podczas zimowej przerwy lrakowianie sprawdzali również Ivo Vazgecia i Iwana Karadżowa, żaden jednak nie zyskał aprobaty sztabu szkoleniowego.

Źródło: Gazeta Krakowska


Polecamy