menu

Oprawa 2013 roku. „Arcyłotry” (14)

23 stycznia 2014, 08:43 | Szymon Jaroszyk

Jak ogromny jest w Sosnowcu głód wielkiej piłki, pokazał mecz Pucharu Polski z Wisłą Kraków. Na co dzień świecący pustkami stadion wypełnił się wówczas do ostatniego miejsca, spotkaniem żyło całe miasto, co przełożyło się na atmosferę. Fantastyczną oczywiście, ubarwioną do tego trzema oprawami. Jedną z nich – „Arcyłotry”, nominujemy w naszym plebiscycie „Oprawa 2013 roku”.

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 0:4
fot. Jakub Jaźwiecki/Polskapresse
Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 0:4
fot. Jakub Jaźwiecki/Polskapresse
1 / 2

PODOBA CI SIĘ TA OPRAWA? ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE!

Zagłębie Sosnowiec w Ekstraklasie to wcale nie prehistoria, bo klub żegnał się z elitą w 2008 roku. Do tego za winy ludzi w wielkiej aferze korupcyjnej, na Zagłębie została nałożona m. in. kara degradacji. W 2. lidze sosnowiczanie grają do dziś. Co się od tego czasu kibicowsko zmieniło? Na pewno z oczywistych względów spadła frekwencja, jest też znacznie mniej opraw. Wielka krajowa piłka nadal jest jednak w Sosnowcu czymś pożądanym, co dowiodła pucharowa porażka z Wisłą Kraków. Mocno przestarzały Stadion Ludowy zmienił się wówczas na 90 minut nie do poznania, bowiem wypełniło go ok. 6 tys. widzów, tłumy niespotykane od czasów Ekstraklasy.

Atmosferę porywającego dopingu i pięknych opraw doceniły władze klubu, dziękując po meczu kibicom za fantastyczne wsparcie. Na trybunach w oczy najbardziej rzucały się oczywiście chorografie. Była dobrze już znana sektorówka „Zagłębie”, pirotechnika i serpentyny. Gwoździem wieczoru była jednak kartoniada. Niby co można ułożyć z trzech tysięcy kartonów na niskiej trybunie, w dodatku z nadmierną ilością przejść? Raczej nic skomplikowanego, np. kartoniadę w barwach klubu, jeśli w ogóle warto kusić się o mozaikę. Tymczasem gospodarze postawili na konkret, czyli napis „Arcyłotry” na białym tle i wstęg w barwach klubu. Efekt? Zadziwiający! Kartony zostały podniesione z bardzo dużą dokładnością, co jest pozytywnym zaskoczeniem przy sporej ilości osób goszczących na stadionie od święta. Do tego na bardzo starannie wykonany transparent na płocie, oddający… nazwijmy to styl życia twardego kibola - „Dla nas liczy się dobry mecz, kilka browarów i rozbity łeb”. Czekamy na kolejne takie obrazki!