menu

Olimpia Zambrów traci przewagę z jesieni

10 marca 2017, 21:27 | ma

Olimpia Zambrów w piątek przegrała 0:2 wyjazdowe spotkanie z ROW 1964 Rybnik. To druga z rzędu porażka po wznowieniu rozgrywek.

2016-10-15 zambrow olimpia polonia bytom  andrzej zgiet/gazeta wspolczesna/ kurier poranny/polska press
2016-10-15 zambrow olimpia polonia bytom andrzej zgiet/gazeta wspolczesna/ kurier poranny/polska press
fot. Andrzej Zgiet

Zambrowianie po dobrej jesieni przerwę zimową spędzili w środku tabeli. Początek wiosny mają bardzo nieudany. Przed tygodniem na swoim boisku przegrali 1:5 z Legionovią. Do Rybnika jechali z mocnym postanowieniem zmazania tej plamy.

Ale to gospodarze już w 33 minucie objęli prowadzenie. Autorem gola, po ładnie rozegranym rzucie rożnym, był Dawid Bober. Drugi gol padł w 69 minucie po rzucie wolnym.
- Wszystko to czego spodziewaliśmy się w tym meczu praktycznie było, czyli najwięcej walki - mówi Piotr Rzepka, trener Olimpii. - Bramki straciliśmy po stałych fragmentach gry, gdzie zawsze można lepiej się ustawić. Na początku spotkania obie drużyny miały po dwie dobre okazje bramkowe. Natomiast kiedy gospodarze wyszli na prowadzenie to cofnęli się i czekali na kontry. My graliśmy atak pozycyjny i nasza przewaga rosła z minuty na minutę. Nawet po stracie drugiego gola dążyliśmy do zmniejszenia rozmiarów porażki. U siebie z nimi wygraliśmy 1:0 i aby mieć bezpośredni lepszy bilans potrzebna była bramka, ale niestety nie udało się.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Gazeta Współczesna
Tak więc na razie nie sprawdza się linia defensywna Olimpii. Z nowymi obrońcami Michałem Kołodziejskim i Błażejem Cyfertem oraz bramkarzem Arkadiuszem Fabiańskim, Olimpia straciła siedem goli w dwóch meczach.
- W sparingach obrona nie wyglądała tak źle, ale widać, że brakuje komunikacji - twierdzi Rzepka. - Jak się okazuje trudno jest zastąpić Artura Bogusza, czy Mariusza Gogola. Michał Kołodziejski był jakiś zagubiony i musiałem go zdjąć w przerwie meczu. Najgorsze jest to, że tracimy bezpieczną przewagę nad strefą spadkową jaką sobie wypracowaliśmy jesienią

ROW 1964 Rybnik - Olimpia Zambrów 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Dawid Bober 33, 2:0 Przemysław Brychlik 68.
ROW: Kajzer - Janik, Bober, Jarabica, Gojny - Budzik (86. Koleczko), Jary, Zganiacz, Musiolik (90. Spratek), Jaroszewski (85. Siwek) - Brychlik (89. Gładkowski).
Olimpia: Fabiański - Kotus, Kołodziejski (46. Michałowski), Cyfert, Grzybowski - Bach, Kuczałek, Osoliński (77. Włodarczyk), Przybylski, Zieliński (71. Falon) - Piasecki.
Żółte kartki: Bober, Jary, Brychlik (ROW), Piasecki (Olimpia).
Sędziował: Maciej Mikołajewski (Świebodzin).


Polecamy