menu

Latem wypożyczyła go Wisła Płock, teraz Patryk Wieliczko zawalczy o utrzymanie w III lidze

8 marca 2019, 16:11 | Kaja Krasnodębska

Po udanym poprzednim sezonie Patryk Wieliczko z Olimpii Elbląg udał się na wypożyczenie do Wisły Płock. Nie zadebiutował jednak w Lotto Ekstraklasie, więc zimą rozstał się z drużyną Kibu Vicuny. Nie wróci jednak do swojego macierzystego klubu, a wiosnę spędzi w trzecioligowej Wierzycy Pelplin.


fot. Kaja Krasnodębska

Pochodzący z Elbląga Patryk Wieliczko sezon 2017/2018 zapamięta na zawsze. Właśnie wtedy zadebiutował w seniorskiej piłce. W ligowych starciach z Wisłą Puławy oraz Radomiakiem Radom w sumie rozegrał trzy minuty, w kilku innych spotkaniach drugoligowej Olimpii Elbląg siedział na ławce rezerwowych.

Tam też dojrzeli go skauci Wisły Płock, którzy zaproponowali roczne wypożyczenie. Dla wychowanka Olimpii był to pierwszy transfer, nie tylko w seniorskiej, ale całej karierze. Od najmłodszych lat związany był bowiem z klubem z Elbląga. Na Mazowsze miał przeprowadzić się do końca sezonu, ale ze względu na brak występów w pierwszym zespole Nafciarzy, zdecydowano się na skrócenie wypożyczenia już zimą.

- To zawodnik o wysokim potencjale technicznym. Ma duże umiejętności. Nie dostał jednak szansy, by sprawdzić się w ekstraklasie, więc zapadła decyzja, aby to wypożyczenie skrócić. Jego ambicje wykraczały znacznie powyżej czwartej ligi, zwłaszcza że wcześniej już występował w drugiej - mówił o nim Adam Majewski, szkoleniowiec rezerw Wisły, w których Wieliczko występował zarówno w rozgrywkach ligowych, jak też okręgowego Puchar Polski. Również dzięki pomocy pomocnika Nafciarze tryumfowali w tych ostatnich i na wiosnę zagrają na szczeblu regionalnym.

Już bez Wieliczki. Jak przyznaje sam Majewski, dla urodzonego w 1999 roku pomocnika, dłuższa gra w rezerwach nie miała sensu. - Życzę mu jak najlepiej, aby szybko wywalczył sobie miejsce w składzie - mówi szkoleniowiec. O regularne występy nie zawalczy jednak w drugoligowej Olimpii, lecz poziom niżej w Wierzycy Pelplin. To zespół, który wiosną będzie grał o utrzymanie w grupie II. Na razie plasuje się bowiem w strefie spadkowej.

W siedemnastu meczach Wierzyca zgromadziła zaledwie osiem punktów. Dokładnie tyle samo co ostatnia Wda Świecie, jednak ekipa z Pelplina zwyciężyła 2:1 w bezpośrednim pojedynku. W przypadku obu tych zespołów o utrzymanie będzie bardzo ciężko. Do bezpiecznej pozycji tracą po pięć oczek.