menu

Z GKS Bełchatów mogą w grudniu odejść piłkarze

15 listopada 2019, 16:59 | Dariusz Piekarczyk

Rozmowa z Wiktorem Rydzem, prezesem GKS Bełchatów.

Wiktor Rydz
Wiktor Rydz
fot. Fot. GKS Bełchatów

Po 12 latach współpracy z Polską Grupą Energetyczną, GKS Bełchatów S.A. przestał być związany jakąkolwiek umową z energetycznym gigantem. Czy brak nowej umowy oznacza, że po 42 latach klub klub stoi na skraju przepaści?

- Z wiedzy, którą posiadamy, temat umowy pomiędzy klubem, a PGE GiEK S.A utknął z jakiegoś powodu w Warszawie. Nie znamy powodów, dla których sprawa stanęła w martwym punkcie. Umowa była przygotowana, zaakceptowano jej zapisy, odpowiednie wizualizacje. Zabrakło tylko ostatecznych zgód korporacyjnych w ramach Grupy Kapitałowej PGE i podpisów. Tym samym już niemal piąty miesiąc próbujemy funkcjonować bez sponsora strategicznego. Za chwilę może być już za późno.

Czy w związku z całą ta sytuacją klub ma problemy z płynnością finansową?
Tak, było to nieuniknione, ponieważ przygotowując budżet nowy sezon i mając na uwadze awans na zaplecze ekstraklasy, kierowaliśmy się głównie deklaracjami związanymi z dalszym finansowaniem Spółki przez Grupę Kapitałową PGE. Środki pozyskane od innych podmiotów jak Polsat, Fortuna czy mniejszych sponsorów, właściwie się skończyły. Mamy zaległości wobec zawodników i trenerów i części zleceniobiorców związanych m.in. z organizacją meczów oraz wobec kilku instytucji. Na tę chwilę nie ma niebezpieczeństwa odejścia piłkarzy, ale w przyszłym miesiącu taki problem może się pojawić. Nasza drużyna robi świetną robotę w tych trudnych warunkach i należy im się duży szacunek, że są cierpliwi i walczą na miarę swych możliwości. Chciałbym przy okazji rozwiać wątpliwości niektórych osób – nasi zawodnicy nie zarabiają kokosów, jak to było kiedyś. Od kilku lat prowadzimy odpowiedzialną i dość sztywną gospodarkę, jeśli chodzi o budowanie drużyny - na miarę naszych możliwości. Dajemy w zamian piłkarzom szansę pracy w naprawdę dobrych warunkach, rozwoju oraz promocji chociażby do Ekstraklasy. Nie zapominajmy o rozbudowanej akademii piłkarskiej i zapaśnikach. Blisko pół tysiąca młodych ludzi trenujących na co dzień przy klubie, powołania do kadr wojewódzkich i narodowych, szansa na awans do Centralnej Ligi Juniorów U-17. Tego nie można zmarnować.

Czy klub kontaktował się z poseł Małgorzatą Jankowską, która obiecywała pomoc?
- Jesteśmy w stałym kontakcie z panią Poseł Małgorzatą Janowską. Z informacji, jakie od niej otrzymujemy, podejmuje ona szereg rozmów z osobami, które mogą wpłynąć na przyspieszenie decyzji, które pozwolą klubowi dalej funkcjonować.


Polecamy