menu

Widzew - Rozwój. Liczy się wyłącznie zwycięstwo łodzian

16 listopada 2018, 10:30 | Jan Hofman

Jutro o godz. 19.10 piłkarze Widzewa rozegrają w Łodzi spotkanie dziewiętnastej kolejki drugiej ligi Rywalem łodzian będzie Rozwój Katowice.


fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 6

Na stadionie przy al. Piłsudskiego będą rywalizować zespoły, które w poprzedniej kolejce nie walczyły o ligowe punkty. Jeśli katowiczanie sami zabiegali o przełożenie spotkania, to Widzew został postawiony przed faktem dokonanym. Łodzianie pojechali na mecz do Elbląga, ale na miejscu okazało się, że Olimpia nie zamierza przystąpić do sportowego pojedynku.

Decyzja w sprawie meczu Olimpia - Widzew ma zapaść na początku przyszłego tygodnia (czterokrotni mistrzowie Polski liczą na walkower).

Wróćmy jednak do najbliższego piłkarskiego wydarzenia. W sobotnim spotkaniu zdecydowanym faworytem jest Widzew, za którym przemawia nie tylko sportowy potencjał, miejsce w tabeli, ale także wynik pierwszej konfrontacji ze śląskim zespołem. 28 lipca widzewiacy dominowali niepodzielnie na boisku w Katowicach i wygrali 4:0. Bramki w tym spotkaniu zdobyli: Konrad Gutowski (31), Mateusz Michalski (50, karny), Robert Demjan (67) i Marek Zuziak (85).

Trudno się spodziewać, aby w jutrzejszym spotkaniu mogło dojść do niespodzianki. Widzew pewnie zmierza w kierunku pierwszej ligi i potrzebuje kolejnych zwycięstw. Sobotni rywale są na przeciwnym biegunie. Rozwój prowadzony przez trenerów Rafała Bosowskiego i dobrze znanego przy al. Piłsudskiego Marka Koniarka, na dobre zadomowił się w spadkowej strefie (siedemnaste miejsce). Tylko cztery zwycięstwa i aż trzydzieści dwie stracone bramki nie dają kibicom tej drużyny powodów do optymizmu.

W kadrze łódzkiej drużyny zabraknie jutro reprezentanta Polski U-19 Marcela Pięczka (nie zagrał w meczu z Irlandią 0:0) oraz pauzujących za karki Radosława Sylwestrzaka i Daniela Świderskiego. Z kolei leczący uraz Simonas Paulius nie zagra już do końca roku.


Polecamy