menu

Trener Michał Probierz nie wyda 70 milionów na transfery do Cracovii

21 maja 2018, 13:22 | Jacek Żukowski

Cracovia uplasowała się na 9. miejscu w tabeli. Gdyby ktoś obiecał jej taką lokatę po 20. kolejce sezonu, kiedy to w połowie grudnia była na 15. miejscu, to pewnie jej piłkarze i trener przyjęliby to z pocałowaniem ręki.

Michał Probierz (Cracovia)
Michał Probierz (Cracovia)
fot. Anna Kaczmarz

Jednak patrząc na to z innego punktu widzenia – sprowadzenia do klubu trenera „z nazwiskiem” i wymiany zespołu, po to, by stał się on lepszy - to efekt nie jest oszałamiający. Wprawdzie jest progres w stosunku do ubiegłego sezonu, wtedy była 14. lokata, ale w sumie wynik jest poniżej oczekiwań. Walka w pierwszej ósemce to był przedsezonowy cel, do którego, mimo udanej rundy rewanżowej nieco zabrakło. Czy trener Probierz ma raczej niedosyt, czy ma satysfakcję, że wyciągnął zespół z trudnego położenia?

- Jest to dla mnie kolejna lekcja – mówi Michał Probierz. - Dla trenera najważniejsze jest doświadczenie. W wielu momentach była to lekcja pokory, w innych lekcja zarządzania i trudnych decyzji. Nie ma co ukrywać, że był to dla nas trudny sezon. Po meczu z Wisłą Płock, przegranym 1:3, wielu zastanawiało się, czy nie powinienem się podać do dymisji (było to w 10. kolejce, a Cracovia po tym meczu spadła na ostatnie miejsce w tabeli). Jest tak, że trzeba umieć wyciągać wnioski.

Teraz nastąpi w Cracovii i innych zespołach czas transferów. Nie będzie takiej rewolucji, jaka miała miejsce latem i zimą, ale jednak nie obejdzie się bez ruchów kadrowych. Zresztą do nich już doszło. Cracovia nie zwiąże się umową z Denissem Rakelsem, który był do niej wypożyczony z Reading, nie zagra w niej już Matic Fink, który był wypożyczony z Rizesporu. Ci, którzy mają ważne umowy – Szymon Drewniak, Adam Deja i Krystian Stępniowski mogą sobie szukać nowych klubów.
Kogo „Pasy” będą miały w zamian?
- Każdy z trenerów naszego sztabu zrobił sobie listę, kogo ściągnąć z naszej ligi, jeśli byłyby tylko takie możliwości – opowiada Probierz. - Wyszło nam, że aby zainwestować w taką operację, trzeba by wydać około 60-70 mln złotych. I wydaje mi się, że jest to małe realne, aby ktokolwiek w Polsce ściągnął 8 czy 10 najlepszych piłkarzy grających w naszej lidze. Trzeba iść drogą, którą podążaliśmy, ona jest trudna, wyboista, nie zawsze wszyscy będą szczęśliwi, ale trzeba ją kontynuować.

Wiadomo, że celem numer jeden w poszukiwaniach będzie znalezienie napastnika, jeśli, co bardzo prawdopodobne, odejdzie Krzysztof Piątek. Duńczyk Nikolai Brock-Madsen jest tylko wypożyczony do końca czerwca z Birmingham.
- Na pewno Nikolai nie jest zadowolony z tego, że tak mało przebywał na boisku – mówi Probierz. - Czekamy na zdanie Birmingham i samego piłkarza.

Szkoleniowiec zdradził, że w zespole zostaje Sergei Zenjov, który też był wypożyczony do końca sezonu. Innych nowinek nie chciał „sprzedać”: - O transferach nie mówię, bo one lubią ciszę – wykręcił się wyświechtanym powiedzonkiem.
Wiadomo, że nowym piłkarzem „Pasów”, będzie były już bramkarz Korony Kielce Maciej Gostomski.

Nie poprawiła się wiosną sytuacja ze skrzydłowymi, na których szkoleniowiec narzekał jesienią. Czy Mateusz Wdowiak i Antonini Culina, choć mają ważne kontrakty, przekonali go do siebie?
- Culinie trzeba czasu i to mówiłem w momencie pozyskiwania go – twierdzi Probierz. - Widać w nim bardzo duże chęci, ale nie sprzedaje swoich umiejętności, choć robi wiele, by się poprawić. Ma dietę, musi wrócić do równowagi fizycznej po kontuzji. Jestem spokojny o niego, że dojdzie do dyspozycji, a jeśli chodzi o Mateusza, to ma kontrakt. Zobaczymy, w jaki sposób podziałamy. Ma nieprawdopodobne możliwości, ale nie wykorzystuje ich tak, jak może.

Probierz będzie więc prowadził umiarkowaną politykę transferową. Wprowadzi do zespołu juniorów, choć teraz korzystał z nich w bardzo ograniczonym stopniu, gdyż mają swój cel – mistrzostwo Polski. Próbowany był Sebastian Strózik i Daniel Pik, ale oni zaznaczyli swą obecność w meczach ekstraklasy raczej śladowo – zagrali odpowiednio 129 i 110 minut. Probierz dał szansę debiutu w ostatnim spotkaniu 16-letniemu Michałowi Rakoczemu. Ale dostrzega młodych, o czym mogą powiedzieć 20-letni Adam Wilk i 19-letni Kamil Pestka. U Probierza zagrali też śladowo Radosław Kanach (19 lat) i Sylwester Lusiusz (18), odpowiednio 11 i 13 minut. Szkoleniowiec widzi w nich jednak potencjał i nie zamierza skreślać.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/ed82c63b-e38a-ebb9-0aa2-a36b49ae6755,d0eee85a-3642-382a-4086-05c0e3692b58,embed.html[/wideo_iframe]
Więcej informacji o Cracovii


Polecamy