menu

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa. Możecie sprawić, że ten wieczór będzie piękny. Ireneusz Mamrot: Musimy zachować chłodną głowę

12 września 2019, 15:50 | Jakub Laskowski

Piątkowy mecz Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa (godz. 20.30) to absolutny szlagier 8. kolejki PKO Ekstraklasy. Stawką jest prestiż, pokonanie odwiecznego rywala i fotel lidera.

Piłkarze Jagiellonii w szlagierze 8. kolejki podejmą Legię Warszawa
fot. Bartek Syta
Piłkarze Jagiellonii w szlagierze 8. kolejki podejmą Legię Warszawa
fot. Bartek Syta
Piłkarze Jagiellonii w szlagierze 8. kolejki podejmą Legię Warszawa
fot. Bartek Syta
Piłkarze Jagiellonii w szlagierze 8. kolejki podejmą Legię Warszawa
fot. Bartek Syta
Piłkarze Jagiellonii w szlagierze 8. kolejki podejmą Legię Warszawa
fot. Bartek Syta
Piłkarze Jagiellonii w szlagierze 8. kolejki podejmą Legię Warszawa
fot. Bartek Syta
Piłkarze Jagiellonii w szlagierze 8. kolejki podejmą Legię Warszawa
fot. Bartek Syta
1 / 7

- Oglądanie się na rywali na tym etapie sezonu nie ma sensu. Za spotkanie z Legią możemy otrzymać maksymalnie trzy punkty w tabeli i oczywiście w rachubę wchodzi jeszcze aspekt kibicowski. Wszyscy wiemy jak wiele to spotkanie znaczy dla naszych fanów. My jednak musimy zachować chłodną głowę. Nasi najbliżsi rywale prezentują ostatnio wysoką formę, podobnie jak my są w dobrej dyspozycji. Liczymy na dobry i ciekawy mecz, ale ostatecznie i tak najważniejsze są punkty - mówi trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

[przycisk_galeria]

Spotkania Jagiellonii z Legią nie są zwykłymi konfrontacjami drużyn walczących o prym na piłkarskiej mapie Polski. W ostatnich latach urosły do rangi klasyku polskiej ligi. Białostoczanie zawsze traktowali je priorytetowo, a od pewnego czasu także i legioniści dodatkowo spinają się na pojedynki z Żółto-Czerwonymi. Można więc założyć, że obie ekipy zostawią na boisku sporo zdrowia i nikt nie przejdzie obok meczu. Mobilizacją dla podopiecznych Mamrota będą kibice, którzy wiele wskazuje na to, że w komplecie - ponad 22 tysięcy - zjawią się na trybunach stadionu miejskiego. Wczoraj w sprzedaży pozostało już niespełna dwa tysiące wejściówek.

Temperaturę meczu podgrzewa fakt, że zwycięzca przynajmniej do niedzieli rozsiądzie się w fotelu lidera PKO Ekstraklasy. Jaga traci do prowadzącego Śląska Wrocław punkt, który dzieli również warszawian i białostoczan.

CZYTAJ TEŻ: Imaz kontra Niezgoda. Pojedynek napastników w hitowym meczu. Grzegorz Mielcarski: Imaz to piłkarz, którego ekstraklasa nie miała

Sugerując się formą i wynikami drużyn przed przerwą na reprezentację, trudno wskazać jednoznacznego faworyta. Zarówno Jaga, jak i Legia przez sierpień przeszły ekspresowo i nie doznały smaku porażki. Gospodarze odnotowali trzy zwycięstwa i dwa remisy, z kolei zespół Aleksandara Vukovicia może pochwalić się bilansem trzech wygranych z rzędu. W ostatnim występie przeciwko Rakowowi Częstochowa u siebie (3:1) hat-trickiem popisał się Jarosław Niezgoda. Po odejściu Carlitosa i Sandro Kulenovicia, to na 24-latku spoczywa ciężar zdobywania bramek.

- Napastnik Legii prezentuje bardzo nieprzyjemny styl gry dla obrońców. Nie jest on typem atakującego, który będzie tylko czekał na piłkę w polu karnym, ale również wyjdzie poza szesnastkę, rozegra piłkę. Oczywiście nie możemy skupić całej uwagi tylko na Jarosławie Niezgodzie. Bardzo dobrze do naszej ligi wdrożył się Luquinhas. Legia ma również mocny środek pola - twierdzi Mamrot.

ZOBACZ TEŻ: Legia Warszawa przed meczem z Jagiellonią Białystok straciła największą gwiazdę. Carlitos został piłkarzem Al-Wahda FC

Trafienia Niezgody znaczą w tym sezonie wiele dla Legii, tak jak gole Imaza dla Jagiellonii. O dyspozycji hiszpańskiego napastnika w ostatnich tygodniach mówiło się wiele dobrego. On sam twierdzi, że obecny sezon jego najlepszym w karierze. Sympatycy Żółto- Czerwonych liczą, że Imaz także tym razem poprowadzi ich zespół do zwycięstwa.

- To jest mój czas i chcę, aby trwał on możliwie najdłużej. W piątek czeka nas ważny mecz. Zrobimy wszystko, aby zakończył się naszą wygraną. Czeka nas trudne zadanie, ale będziemy ciężko pracować na boisku. Fajnie byłoby przedłużyć serię meczów ze zdobytą bramką. Jeżeli jednak nic mi nie wpadnie, to nie będę rozpaczał, najważniejsze, abyśmy zgarnęli komplet punktów - zapewnia Imaz.

Sędzią meczu będzie Szymon Marciniak z Płocka. Transmisję przeprowadzi stacja Canal + Sport.


Polecamy