menu

Derby północnego Londynu nie dla Arsenalu, Tottenham i Harry Kane górą. Manchester City wygrywa dzięki czterem bramkom Sergio Aguero

11 lutego 2018, 20:00 | Filip Bares

Premier League. Harry Kane zapewnił Tottenhamowi trzy punkty w starciu z Arsenalem, a Sergio Aguero upokorzył Leicester strzelając cztery gole


fot. AFP/EAST NEWS

Derby północnego Londynu są najprawdopodobniej najbardziej emocjonującymi w Anglii. W sobotę górą okazał się Tottenham, który wygrał skromnie 1:0 po bramce Harry’ego Kane’a. Anglik nie przestaje zadziwiać kibiców na całym świecie. W tym sezonie napastnik Tottenhamu ma już 32 gole we wszystkich rozgrywkach - najwięcej w Europie.

Dodatkowo Kane stał się trzecim w historii Premier League zawodnikiem, który w czterech sezonach z rzędu zdobył co najmniej 20 ligowych bramek. Dołączył do Alana Shearera i Thierry’ego Henry’ego.

Kilka godzin później w tym elitarnym gronie znalazł się również Sergio Aguero. Argentyńczyk rozegrał fenomenalne spotkanie przeciwko Leicester City (5:1), w którym zdobył aż cztery bramki, z czego aż trzy po podaniach Kevina de Bruyne. Aguero stał się również pierwszym piłkarzem w erze Premier League, który strzelił cztery bramki w trzech różnych spotkaniach, ale żaden z nich nie jest ulubionym występem piłkarza.

- Najbardziej dumny byłem z hat-tricka przeciwko Bayernowi Monachium w Lidze Mistrzów. Graliśmy z silnym zespołem i potrzebowaliśmy tych trafień - powiedział.

Na pochwałę zasłużył również snajper Leicester Jamie Vardy. Anglik stał się pierwszym piłkarzem w historii, który w jednym sezonie trafił do siatki przeciwko każdej drużynie z TOP 6 (Manchester City i United, Arsenal, Chelsea, Liverpool i Tottenham). Vardy jest również największą zmorą Pepa Guardioli, od kiedy Katalończyk przejął stery w Manchesterze. Anglik zdobył w tym okresie najwięcej bramek przeciwko jego drużynie - 5. To więcej niż Leo Messi (4) i Eden Hazard (3).

Swoje spotkanie sensacyjnie przegrał Manchester United. Czerwone Diabły poległy na wyjeździe z Newcastle 0:1 kontynuując niechlubną serię Jose Mourinho. Portugalczyk w swojej karierze jeszcze nigdy nie wygrał na St. James’ Park, notując 4 porażki i 3 remisy. Dodatkowo tylko z Pepem Guardiolą (9) Mourinho przegrał więcej spotkań niż z Rafą Benitezem (6).

W starciu Swansea z Burnley swoje 50. czyste konto w Anglii zachował Łukasz Fabiański. Polak jest pod tym względem 15. na liście wszechczasów.


Polecamy