menu

Motor Lublin jest w dobrej formie i będzie chciał to udowodnić w Krakowie

24 października 2019, 19:10 | Marcin Puka

W sobotę (godz. 15) w Krakowie dojdzie do starcia ekip przed sezonem wymienianych w gronie kandydatów do awansu do drugiej ligi. Hutnik podejmie Motor Lublin.


fot. fot. KK

W minionej kolejce Korona II Kielce przerwała zwycięską serię Motoru, który i tak jest niepokonany od pięciu spotkań. Lider tabeli zremisował w Lublinie 4:4, a każda z ekip mogła przechylić szalę na swoją stronę. Jednak kibice żółto-biało-niebieskich docenili swój zespół, który potrafił “podnieść się”, przegrywając 0:2.

– Cały czas posuwamy się do przodu, a ostatnie mecze pokazują, że idziemy w dobrym kierunku. Mamy dobry zespół, który cały czas się rozwija – mówi Mirosław Hajdo, trener Motoru. – Przykre, że sędziowie nie uznali nam dwóch prawidłowo zdobytych goli. Nikt nie wymaga od nich, żeby nam pomagali. Chcemy tylko, żeby nam nie przeszkadzano. Niech każdy sumiennie wykonuje swoją pracę – dodaje.

W starciu z Koroną II, lublinianie stracili cztery bramki. We wcześniejszych 12 potyczkach rywale żółto-biało-niebieskich tylko dziewięć razy kierowali piłkę do siatki Motoru.

– Nie uważam, że trzeba bić na alarm. Brakowało nam konsekwencji i lepszego reagowania. Wcześniej mieliśmy najlepszą defensywę. Musimy poprawić koncentrację i komunikację. To ważne czynniki – dodaje Hajdo.

Przed lublinianami starcie na Suchych Stawach. Hutnik początek sezonu miał średnio udany, ale ostatnio pnie się w tabeli. Zajmuje 4. lokatę (Motor jest siódmy) i wyprzedza ekipę z Koziego Grodu o “oczko”. Co ciekawe, podopieczni Leszka Janiczaka w trwającej kampanii lepiej punktują w gościach niż u siebie.

– Może to wynika z faktu, że w Krakowie ich rywale “murują” bramkę. My nie mamy tego w planach. Chcemy mieć piłkę, grać w piłkę, a tak samo prezentuje się Hutnik, więc zapowiada się ciekawe widowisko. Przed nami starcie z mocną drużyną, mającą w swoich szeregach wielu doświadczonych piłkarzy. Do nas z kolei po kartkowej pauzie wraca Sławomir Duda - tłumaczy Hajdo.

Być może na murawie pojawi się również Maksymilian Cichocki. Młodzieżowiec Motoru po raz ostatni w trzeciej lidze wystąpił 1 września 2019 roku. Później zmagał się z urazem, ale niedawno zagrał w meczu rezerw żółto-biało-niebieskich, które rozgromiły Górę Puławską 15:0.

Hutnik ostatnio jest w niezłej formie. W minionej kolejce przegrywał w Kraśniku ze Stalą 0:2, ale ostatecznie zwyciężył 3:2. Dzięki kolejnym trzem punktom ekipa z Małopolski przeskoczyła lublinian w tabeli. Zespół z "Suchych Stawów" jest tuż za podium (Motor zajmuje siódmą lokatę) i wyprzedza podopiecznych Mirosława Hajdo o punkt.

– Zanosi się na fajny widowisko. Obie drużyny grają ofensywnie. Myślę, że mecz będzie ciekawy dla kibiców, zresztą tak jak w poprzednim roku (Hutnik wygrał 5:3 - przyp.). Miejmy nadzieję, że i teraz padnie wiele bramek – wyjawia Janiczak na łamach Gazety Krakowskiej.

Sprawdzian dla młodzieży


W najbliższy weekend na głównej płycie Areny Lublin rozegrany zostanie turniej Motor Cup dla zawodników z rocznika 2006. Sobotnie i niedzielne zmagania rozpoczną się od godziny 10 (w sobotę 30 minut wcześniej odbędzie się oficjalne rozpoczęcie turnieju). Finał zawodów zaplanowano w niedzielę na godz. 13.20.

– Chcemy zacieśnić współpracę z klubami z naszego regionu. Poza tym, młodzi piłkarze dostaną możliwość skonfrontowania swoich umiejętności i zobaczymy, w którym miejscu się znajdują. Z pewnością dużym przeżyciem dla nich będzie fakt, że zagrają na głównym boisku Areny Lublin – mówi Tomasz Jasik, koordynator Akademii Piłkarskiej Motoru.

Kibicom zaprezentują się Motor, Górnik Łęczna, Widok Lublin (będą rywalizować w grupie A), a także BKS Lublin, Escola Varsovia oraz KS Lublinianka (grupa B). W sobotę odbędą się spotkania grupowe, a dzień później rozegrane zostaną mecze, które wyłonią klasyfikację końcową zawodów.


Polecamy