menu

Mile Savković już po operacji. Serbskiego skrzydłowego Jagi czeka długa rehabilitacja

12 lutego 2019, 12:47 | Marcin Łychowid

Pech nie opuszcza Mile Savkovicia. Serb po raz drugi w tym sezonie nabawił się kontuzji. Tym razem jednak jest to bardzo poważny uraz, który prawdopodobnie eliminuje skrzydłowego z gry aż do końca sezonu.


fot. jagiellonia.pl

Była 79. minuta pierwszego w tym sezonie spotkania Jagiellonii Białystok. Podopieczni trenera Ireneusza Mamrota prowadzili na wyjeździe 3:0 z Miedzią Legnica, dodatkowo grając w przewadze jednego piłkarza po tym, jak czerwoną kartkę zobaczył Tomislav Bozić. Wtedy na murawie zameldował się 26-letni serbski skrzydłowy, Mile Savković. Nikt nie spodziewał się, że za kilka minut Jaga również będzie zmuszona grać w dziesięciu. I że były gracz Spartaka Subotica opuści murawę po kilku minutach, w ramach kary za brutalny faul. Tylko że popełniony na nim, a nie przez niego.

Kara, którą otrzymał Mile jest niewątpliwie dużo bardziej bolesna dla Jagiellonii i samego piłkarza niż brak kartki dla winowajcy całego zajścia, Bożo Musy. A to ze względu na kontuzję, której w wyniku faulu Bośniaka nabawił się urodzony w Zrenjaninie zawodnik.

- Mile doznał złamania kości strzałkowej z całkowitym uszkodzeniem więzadła trójgraniastego i więzozrostu piszczelowo-strzałkowego. Jeszcze w sobotę zawodnik przeszedł operację w Klinice Ortopedii i Traumatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Jego przerwa potrwa od czterech do sześciu miesięcy – powiedział doktor Krzysztof Koryszewski, lekarz klubowy Jagiellonii Białystok, w rozmowie z oficjalnym portalem klubowym Jagiellonii Białystok.

Kibice Jagiellonii, chcąc dodać otuchy zawodnikowi swojej ukochanej drużyny, postanowili zorganizować dla niego specjalną akcję. Polega ona na wysyłaniu zdjęć z podpisem ''Brz oporavak, Mile! Mi smo s vam'' (''Wracaj szybko do zdrowia! Jesteśmy z Tobą'') oraz osobistych nagrań, z których ma zostać zmontowany film. Następnie ten film zostanie zmontowany i pokazany zawodnikowi. Za całą akcję odpowiada oficjalny fanpage piłkarza. Warto zauważyć, że nie tylko białostoccy kibice, ale również sympatycy innych zespołów, takich jak Wisła Płock, Piast Gliwice czy Legia Warszawa, okazali wsparcie graczowi Jagiellonii.

Sam zawodnik również się nie załamuje. Za pomocą swoich mediów społecznościowych podziękował za wsparcie kibicom i zapowiedział walkę o jak najszybszy powrót.

Jagiellonia najbliższy mecz rozegra na swoim stadionie przy ulicy Słonecznej w sobotę 16 lutego. Wtedy do Białegostoku przyjedzie przedostatnia obecnie drużyny w Lotto Ekstraklasie, Wisła Płock. Początek tego starcia o godzinie 15.30.

[xlink]1d1b5f0e-1343-bcb2-f084-f960d5f6fadd,c16dc4b2-170f-2366-198f-20b582e248b4[/xlink]