menu

Liga Narodów. Obiecujący debiut Brzęczka. Polacy wypuścili z rąk zwycięstwo z Włochami

7 września 2018, 22:41 | psz, Rafał Musioł

Liga Narodów. Reprezentacja Polski zremisowała na wyjeździe z Włochami (1:1) w meczu 1. kolejki Ligi Narodów (dywizja A). Biało-czerwoni mogą być rozczarowani po końcowym gwizdku, gdyż przez ponad 75 minut nic nie wskazywało na to, że Italia się podniesie po bramce Piotra Zielińskiego. Debiut Jerzego Brzęczka w roli selekcjonera należy uznać za bardzo udany.

Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
Włochy - Polska 1:1
fot. Karolina Misztal
1 / 18

[przycisk_galeria]
Jerzy Brzęczek ustawiając jedenastkę na swój pierwszy mecz w roli selekcjonera, będący jednocześnie inauguracją Ligi Narodów, zaskoczył także Włochów. Karol Linetty, zbierający świetne recenzje w Sampdorii Genua, znalazł się na ławce rezerwowych. Na murawę w Bolonii wyszli za to m.in. absolutny debiutant Arkadiusz Reca oraz Jakub Błaszczykowski, chociaż w Niemczech spędza ostatnio czas głównie w roli widza.

Największą niespodzianką mogło i powinno być jednak szybkie objęcie prowadzenia przez Biało-Czerwonych. Pressingiem zagrał Mateusz Klich, kapitalną asystę zaliczył rozgrywający 99 mecz w kadrze Robert Lewandowski, ale Piotr Zieliński z kilku metrów strzelił prosto w Gianluigiego Donnarummę.

Włochom taki rozwój wydarzeń podniósł ciśnienie i zaczęły się złośliwości. Niemiecki arbiter nie czekał długo z ochładzaniem atmosfery i po żółtą kartkę sięgnął po pierwszym ostrym ataku z tyłu Giorgio Chielliniego na Lewandowskiego. Polacy nie pozostali jednak gospodarzom dłużni i wkrótce objęli w takich ostrzeżeniach prowadzenie, przy czym przewinienie Błaszczykowskiego łączyło się z niebezpiecznym rzutem wolnym dla Italii. Znacznie groźniejszy okazał się jednak... rzut z autu Recy. Piłka trafiła w pole karne pod nogi Krychowiaka, który sprytnie kopnął ją w kierunku bramki, ale golkiper Włochów znów wykazał się niesamowitym refleksem.

Dobrze spisywał się niedawny jeszcze zabrzański górnik Rafał Kurzawa, który jednak więcej sił poświęcał na prawym skrzydle przeszkadzaniu w rozegraniu piłkarzom Roberto Manciniego niż firmowym precyzyjnym wrzutkom napędzającym ofensywę.

Mecz toczył się w szybkim tempie, Polacy nie przypominali mundialowych outsaiderów, a Włochom momentami brakowało pomysłu na sforsowanie środka boiska. Wysiłek zespołu Brzęczka został nagrodzony w 41 minucie. Znów Klich odebrał piłkę Jorginho, znów Lewandowski podał przed bramkę do Zielińskiego, ale tym razem strzał oddany z woleja był skuteczny i dał Polsce zasłużone prowadzenie. W ostatnich kilkudziesięciu sekundach pierwszej połowy Włosi rzucili się do odrobienia straty, narażając się na kontry Polaków, jednak wynik nie uległ zmianie.

Odbiór @Cli5hy, asysta @lewy_official i finisz Piotra Zielińskiego Do przerwy Polska prowadzi z Włochami 1:0 Jakie wrażenia?Transmisja #ITAPOL w TVP 1, #tvpsport oraz aplikacji mobilnej i na naszej stronie https://t.co/hX4YpVxvNB pic.twitter.com/PnKk31qWLa— TVP Sport (@sport_tvppl) 7 września 2018

Powinien się zmienić za to już w 47 minucie. Błaszczykowski po raz pierwszy ruszył skrzydłem, jego uderzenie podbił jeden z obrońców, a Lewandowski w ekwilibrystyczny sposób kopnął piłkę, która przeleciała nad poprzeczką nad głową Donnarummy. Polacy stali przed szansą na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo nad Italią, w której narastała frustracja. Po godzinie gdy boisko opuścił Mario Balotelli, sygnalizując kontuzję, a w nielicznych groźnych sytuacjach pewnie interweniował Łukasz Fabiański, stanowiąc wyrzut sumienia dla Adama Nawałki, który stawiał na Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz West Ham zaimponował zwłaszcza w 74 minucie łapiąc na linii bramkowej rykoszet Kamila Glika. Wcześniej, w 65 minucie, Brzęczek znów zaskoczył ściągając Zielińskiego, aby zrobić miejsce dla Linetty’ego.

O wyniku rozstrzygnął jednak Błaszczykowski, od początku spotkania słabo czujący piłkę. W 78 minucie sfaulował z tyłu Chiesę, sędzia podyktował oczywisty rzut karny, który pewnie wykonał Jorginho. Polacy bez Zielińskiego nie znaleźli już sposobu na zadanie decydującego trafienia i z boiska zeszli z jednym punktem.

Atrakcyjność meczu: 7/10
Piłkarz meczu: Kamil Glik
[przycisk_galeria]

REPREZENTACJA w GOL24


Więcej o REPREZENTACJA - newsy, wyniki, terminarze, tabele

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/1f12f24d-1409-ce6e-105c-fa64c3ce08ba,b456d1e5-6112-4538-ba91-45c89842a810,embed.html[/wideo_iframe]

Najdroższe transfery w historii Ekstraklasy


Polecamy