menu

Valencia - Gent LIVE! Czy Belgowie są w stanie sprawić niespodziankę?

20 października 2015, 12:43 | Kaja Krasnodębska

Trzecia kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów długo kazała na siebie czekać. Od ostatniego spotkania minęły już trzy tygodnie. Apetyty kibiców są więc ogromne. Szczególnie w Walencji, gdzie po pierwszej porażce Nietoperzom udało się powrócić na zwycięską ścieżkę w meczu z Olympique Lyon. Czy dzisiaj powtórzą ten sukces?

Do spotkania z Francuzami nie podchodzili w najlepszych nastrojach. Przegrana z Zenitem oraz programy kadrowe nie pozwalały na zbytni optymizm. Dobry występ na Stade de Gerland i gol Sofiane Feghouliego zapewniły jednak podopiecznym Nuno Espirito Santo trzy punkty oraz pozwoliły dalej myśleć o awansie do kolejnej fazy. Aby jednak to zrobić, Hiszpanie nie mogą pozwolić sobie na potknięcie z najniżej ocenianym w tej grupie Gent.

Belgowie nie jadą jednak do Walencji ze spuszczonymi głowami. Wręcz przeciwnie, ich ambicją jest zdobycie pierwszego w tej edycji Ligi Mistrzów, punktu na wyjeździe. Ta sztuka nie udała im się w Rosji, kiedy to ulegli Zenitowi 1:2. Na korzystny rezultat swoim fanom na chwilę nadzieję dał Thomas Matton. Po przerwie udało mu się zdobyć bramkę i doprowadzić do remisu. Radość nie trwała jednak długo gdyż już dziesięć minut później Oleg Shatov umieszczając piłkę w siatce udowodnił lepszą formę gospodarzy. Szczęśliwszym dla podopiecznych Heina Vanhaezebroucka okazał się premierowy mecz w fazie grupowej. Niespodziewanie zremisowali wtedy u siebie z Olympique Lyon, dzięki czemu po dwóch meczach mają tyle samo punktów co Francuzi. Czy dzisiejszym dobrym wynikiem zdołają im uciec?

Na pewno nie pomoże im wciąż pauzujący za czerwony kartonik z pierwszego meczu Brecht Dejaegere. Poza nim szkoleniowiec Belgów może skorzystać ze wszystkich swoich podopiecznych gdyż żaden z nich nie uskarża się na problemy zdrowotne. Mniej kolorowo wygląda sytuacja w Valencii. Poza kontuzjowanym od dłuższego czasu pierwszym golkiperem - Diego Alvesem oraz wciąż wracającym do siebie drugim bramkarzem - Matthew Ryanem, z powodu urazu nie wystąpi również jeden z podstawowych obrońców Nietoperzy, Aymen Abdennour. Najprawdopodobniej więc w bramce ponownie wystąpi Jaume Domenech, a na środku obrony będą go wspierać Xherdan Mustafi oraz Aderlan Santos.

Tak właśnie wyglądała obrona w zwycięskim starciu z Malagą. Po golach Andre Gomesa oraz Daniego Parejo Nietoperze wygrali u siebie 3:0. Ich szkoleniowiec, zgodnie z zasadą "zwycięskiego składu się nie zmienia", na mecz z Gent wybrał tę samą osiemnastkę. Czy ponownie przyniesie ona radość zgromadzonym na Estadio Mestalla kibicom?

Również Belgowie w ubiegły weekend cieszyli się ze zwycięstwa. Na wyjeździe pokonali Mouscron Peruwelz. W drugiej połowie odrobili jednobramkową stratę i koniec końców wygrali 2:1. Taki scenariusz na pewno chcieliby powtórzyć dzisiaj. Czy im się to uda? Na relacje na żywo zapraszamy do Ekstraklasa.net.


Polecamy