menu

FC. Barcelona. Vidal podszedł do Messiego, krzycząc: "Ku**a, odpadamy. Patrz, odpadamy!" Czy piłkarze naprawdę stoją murem za Valverde...

15 maja 2019, 09:17 | Jakub Niechciał

Kompromitująca porażka z Liverpoolem w Lidze Mistrzów nie zachwiała ponoć pozycją Ernesto Valverde, który zamierza pozostać na stanowisku trenera Barcelony i ma poparcie zarządu oraz piłkarzy. Tak twierdzi m.in. dziennik "Marca", do mediów wyciekły jednak okoliczności porażki Katalończyków na Anfield Road, które - najdelikatniej mówiąc - nie stawiają ich szkoleniowca w najlepszym świetle.

Lionel Messi
Lionel Messi
fot. DeFodi.eu/Imago Sport and News/East News

W rozgrywanych niedawno półfinałach Ligi Mistrzów Barcelona pokonała w pierwszym meczu Liverpool 3:0 i rewanż wydawał się formalnością. Niektórzy ostrzegali jednak Katalończyków przed nadmierną pewnością siebie. Przypominali ubiegły rok, gdy Barca pożegnała się z rozgrywkami na etapie ćwierćfinału, pomimo pokonania w pierwszym meczu AS Romy 4:1.

Na jednej ze stron internetowych "Dumy Katalonii" pojawiły się fragmenty "dyskusji", do jakiej miało dojść przed i w trakcie meczu na Anfield Road. Wyjawił je mediom jeden z piłkarzy (podobno był to Carles Alena), a wszystko zaczęło się od przedmeczowej odprawy, na której Valverde podał wyjściową jedenastkę i taktykę.

Jego pomysł na Liverpool był taki, że Barca ma zamęczyć rywala powolną i nudną grą wzdłuż boiska. Nie wszystkim przypadł on do gustu, a Gerard Pique próbował nawet tłumaczyć trenerowi, że to kiepski pomysł na taki zespół, jak The Reds. Valverde uciszył jednak piłkarza i kontynuował odprawę.

W przerwie, na którą Barca schodziła przegrywając 0:1 (skończyło się porażką 0:4) do Pique dołączyli Lionel Messi, Arturo Vidal i bramkarz Marc-Andre ter Stegen. Gdy Valverde nadal sprzeciwiał się zmianie taktyki Vidal podszedł do Messiego i krzyknął: "Ku**a, odpadamy. Patrz, odpadamy!"

Do rozmowy miał włączyć się w tym momencie Luis Suarez, który powiedział trenerowi, że w tej sytuacji powinien wprowadzić na boisko Malcoma, by można było wykorzystać jego szybkość i grać do niego długie piłki. Trener na to również się jednak nie zgodził. Co więcej, w drugiej połowie zmienił Vidala, pomimo jego dobrej gry. Chilijczyk był wściekły i nawet nie próbował tego ukrywać.

A po końcowym gwizdku w szatni mieli rozpłakać się w szatni Messi i Ter Stegen.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Największe pośmiewisko w historii" - media o klęsce Barcelony z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. "Liga Mistrzów jest za duża dla Valverde"

Valverde, mimo drugiej z rzędu kompromitacji w Lidze Mistrzów, chce zostać w Barcelonie. Dziennik "Marca" twierdzi, że w rozmowie z zarządem klubu trener poinformował działaczy, że jest w stanie dalej prowadzić zespół. Ci z kolei - włącznie z prezydentem Josepem Marią Bartomeu - mieli ponoć zapewnić, że nadal cieszy się ich zaufaniem. Za pozostaniem Valverde są ponoć (zdaniem "Marki") również piłkarze.

Pytanie czy na pewno wszyscy...

Ernesto Valverde po odpadnięciu z Ligi Mistrzów: To jest piłka nożna, takie rzeczy mogą się zdarzyć.


Polecamy