menu

Dublet "Lewego", Ronaldo bohaterem. Podsumowanie środy z Ligą Mistrzów

29 września 2021, 23:08 | Wojciech Wrona

Dwa gole Roberta Lewandowskiego pomogły Bayernowi pokonać Dynamo Kijów 5:0. Gol Cristiano Ronaldo w doliczonym czasie gry zapewnił Manchesterowi United zwycięstwo na Villarreal. Po porażce z Benfiką Barcelona ma zero punktów po dwóch meczach i brak awansu nie jest już tematem do żartów. Wojciech Szczęsny zachował czyste konto w starciu z Chelsea.


fot. ANTHONY DEVLIN/AFP/East News

W 6. kolejce Bundesligi przeciwko Furth Robert Lewandowski przerwał swoją passę 15. meczów z golem , ale w środę wrócił na strzelecki szlak. W ciągu pierwszych 30 minut Polak dwukrotnie pokonał bramkarza gości. Najpierw w 12. minucie wykorzystał rzut karny, a następnie 27. minucie przyjął piłkę w polu karnym i silnym strzałem wpakował piłkę do siatki. Bayern jeszcze trzykrotnie cieszył się z gola, po uderzeniach Serge'a Gnabry'ego, Leroya Sane i Maxima Choupo-Motinga. Kameruńczyk wszedł na boisko za Polaka w 79. minucie. Bayern ostatecznie pokonał Dynamo Kijów 5:0.

Lewandowski ma już cztery bramki w bieżącej edycji Ligi Mistrzów - w pierwszym starciu z Barceloną również dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Łącznie w LM Polak ma już 86 goli.

Bohaterem wieczoru został Cristiano Ronaldo. Villarreal objął prowadzenie na Old Trafford w 53. minucie po strzale Paco Alcacera. Niedługo później fantastycznym strzałem wynik meczu wyrównał Alex Telles. United biło głową w mur, ale Ronaldo po raz kolejny w swojej karierze przybył niczym Superman na ratunek i strzelił gola w doliczonym czasie gry na 2:1.

W hicie kolejki Juventus pokonał Chelsea 1:0 po golu Federico Chiesy. Włosi oddali zespołowi Thomasa Tuchela pole gry i The Blues utrzymywali się przy piłce aż 66 procent czasu. Mimo przewagi oddali tylko jeden celny strzał. Juventus bronił się przez większość czasu czając się na błędy piłkarzy Chelsea i to wystarczyło.

W coraz większym kryzysie znajduje się Barcelona. W środę Duma Katalonii przegrała 0:3 z Benfiką i po dwóch kolejkach nie ma nawet jednego punktu. Zespół Ronalda Koemana kończył mecz w "10" po tym jak czerwony kartonik obejrzał już po raz drugi w tym sezonie Eric Garcia.


Polecamy