Lettieri, trener Korony: - Wygraliśmy z Arką zasłużenie. Gratuluję drużynie
Trener Korony Kielce Gino Lettieri był zadowolony po wygranej z Arką w Gdyni 2:1
fot. Mateusz Kępiński
A przed meczem w jego zespole nie brakowało problemów. Nie w 100 procentach gotowy po kontuzji był Adnan Kovacević, ale ostatecznie zagrał na swoją odpowiedzialność. Zabrakło kontuzjowanego napastnika – Elii Soriano.
- Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, byliśmy przygotowani fizycznie i dziś było to widać. Z Arką wygraliśmy dziś zasłużenie, byliśmy lepsi przed przerwą i strzeliliśmy dwa gole. Jeszcze w pierwszej połowie straciliśmy Michała Gardawskiego, który doznał kontuzji i zaczęły się nasze kłopoty. W przerwie były też znaki zapytania przy Oliverze Petraku, gdyż też miał uraz. Ale dotrwał do końca za co należą mu sięsłowa pochwały. W drugiej połowie zmieniliśmy taktykę, malarczyk miał wybijać długie piłki. Ogniej Gnjatić? Radził sobie bardzo dobrze, choć środek obrony to nie jego pozycja. Gdy zmieniliśmy taktykę, przez pięć, sześć minut nie do końca wszystko rozumiał, ale jest przecież nowy. Cieszymy się z wygranej, gratuluję drużynie za ten mecz – mówił Gino Lettieri, trener Korony.
- Przez pierwsze 30 minut oddaliśmy pole Koronie i znów straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Gdy zaczęliśmy mieć przewagę i stworzyliśmy dwie, trzy okazje, był rzut karny i przegrywaliśmy 0:2. Po przerwie zmieniliśmy taktykę, uprościliśmy grę, bo nasza murawa nie pozwalała na techniczną grę. Trenujemy na dobrych boiskach, a potem wychodzimy na mecz na coś takiego. A co do gry, to dziś brutalnie zderzyliśmy się z ekstraklasą. Było za dużo bojaźni z naszej strony i nie zdobyliśmy nawet punktu – ocenił Zbigniew Smółka, trener Arki.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Sport Echo Dnia
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
Korona Kielce - Echo Dnia
