menu

Lotto Ekstraklasa. Legia znów mistrzem Polski! Stempel postawiony w Poznaniu. Chuligani Lecha przerwali mecz. Komisja Ligi: Walkower

20 maja 2018, 20:01 | JCZ, Tomasz Dębek

Lotto Ekstraklasa. Trzeci raz z rzędu a po raz trzynasty w historii mistrzem Polski została Legia Warszawa! Stołeczna drużyna postanowiła nie oglądać się na mecz w Białymstoku i wygrała z Lechem Poznań 2:0 (1:0). Zwycięstwo zapewnili Domagoj Antolić oraz Michał Kucharczyk. Spotkanie nie zostało dokończone, ponieważ przerwali go kibice Lecha, wkraczając na murawę i rzucając na nią środki pirotechniczne. Komisja Ligi zdecydowała się w trybie pilnym przyznać walkower na korzyść Legii. Z tymczasowym trenerem Deanem Klafuriciem Legii udało się zatem sięgnać po dublet. W nagrodę zagra z nią w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Na trybunach przy Bułgarskiej zasiadło dzisiaj 27 617 widzów w tym grupa przyjezdnych. „Kolejorz” nie zagrał aż tak źle, jak wskazuje wynik. Miał swoje okazje, lecz ich nie wykorzystał. Przy wyniku 0:1 sędzia Daniel Stefański nie podyktował też jedenastki po faulu Artura Jędrzejczyka na Nikoli Vujadinovicowi. Poznaniacy kończą zatem sezon na trzecim miejscu.

Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
Lech - Legia 0:2
fot. Grzegorz Dembinski
1 / 64

Jednym radość, drugim żal. Mecz Lecha z Legią w ostatniej kolejce miał być starciem o mistrzostwo Polski. Fatalna forma Kolejorza sprawiła jednak, że w niedzielę nie grali już o nic. W przeciwieństwie do Legii, która tytuł mogła stracić tylko w jeden sposób - przegrywając w Poznaniu w przypadku zwycięstwa Jagiellonii z Wisłą Płock.

- Nie możemy myśleć o tym, że do obrony mistrzostwa wystarczy nam remis. Kalkulacja może zmienić nasze podejście do meczu. Przed rokiem była podobna sytuacja i trochę wybiło nas to z rytmu. Jedziemy do Poznania po trzy punkty, wtedy na pewno nic nie wypadnie nam z rąk - podkreślał przed meczem Kasper Hämäläinen, który miał szansę na czwarte mistrzostwo Polski z rzędu. Dwa ostatnie zdobył w barwach Legii, poprzednie jako zawodnik Lecha.

„Hama” nie miał okazji grać z Nikolą Vujadinoviciem, który trafił do Poznania w letnim okienku transferowym. Powinien jednak postawić mu duże piwo. Ba, serbski obrońca mógł nawet zasłużyć na złoty medal za triumf w rozgrywkach (odebrać musiałby go jednak w Warszawie, w Poznaniu Lech i spółka Ekstraklasa S.A. dekorować mistrza nie chcieli). Już w dziewiątej minucie stoper „ustawił” mecz. W niegroźnej sytuacji zagrał w poprzek boiska, wprost pod nogi Miroslava Radovicia. Ten odegrał do Domagoja Antolicia, a były kapitan Dinama Zagrzeb, który do tej pory w Legii nie błyszczał, strzelił swojego pierwszego gola w barwach klubu. I to od razu tak ważnego.

Hit kolejki w poznańskim wydaniu pic.twitter.com/IooAkWmP7q— Mateusz Skwierawski (@MSkwierawski) 20 maja 2018


Do końca pierwszej połowy legioniści oddali już tylko jeden strzał, i to niecelny. Gospodarze próbowali czterokrotnie, ale bez rezultatu. - Dominujemy, stwarzamy sobie sytuację. Legia miała jedną kontrę, którą wykorzystała. Będziemy gryźć trawę, żeby uprzykrzyć im życie. Chcemy wygrać ten mecz - zapowiadał w przerwie przed kamerami Canal+ Robert Gumny.

- Najważniejsze, to żeby zagrać na zero z tyłu. Prowadząc nie będziemy atakować na „urra”. Bramka nas uspokoiła, gramy też mądrze taktycznie. Defensywa przede wszystkim, a sytuacje same się wyklarują - dodał Michał Kucharczyk.

Po przerwie priorytetem zespołu Deana Klafuricia faktycznie była skuteczna defensywa. Do niezłych sytuacji doszli tylko Darko Jevtić i Christian Gytkjaer, ale zabrakło im skuteczności. Z drugiej strony boiska strzału z dystansu spróbował Michał Kucharczyk, Matúš Putnocký popisał się jednak ładną paradą. W 69. minucie „Kuchy” nie dał już Słowakowi żadnych szans. Fantastycznym podaniem obsłużył go Sebastian Szymański, a zawodnik z Nowego Dworu Mazowieckiego pokonał bramkarza płaskim strzałem.

"Ten zarząd ch... jest warty!""Rutkowski! Co? Wyp***dalaj stąd!"Kocioł się nie patyczkuje. Kamerzyści Ekstraklasy zwijają się spod Kotła.— Monika Wantoła (@mwantola) 20 maja 2018


Kibice Lecha już wcześniej stracili cierpliwość, za jedną z bramek wywiesili transparent z hasłem „Mamy k... dość”. Niestety, na tym nie poprzestali. Po drugiej bramce na murawę poleciały świece dymne, chuligani wyrwali też jedną z bram dzielącą trybuny od boiska. Pokonało ją kilkudziesięciu żądnych wrażeń pseudokibiców, przed którymi piłkarze skryli się w tunelu. Interweniowała policja, a meczu nie udało się dokończyć. O tym, co dalej rozstrzygnie Komisja Ligi. Jej nadzwyczajne zebranie odbyło się już po zamknięciu wydania. Prawdopodobnie Lech zostanie ukarany walkowerem, który zapewni Legii mistrzostwo.

Puchar za mistrza w rękach piłkarzy Legii :D pic.twitter.com/jv7VBUn0Ni— Małgorzata Chłopaś (@_turi) 20 maja 2018


Piłkarz meczu: Miroslav Radović
Atrakcyjność meczu: 6/10

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Hymny klubów Ekstraklasy. Słyszałeś wszystkie? [RANKING]

eSkadra na Mundial;nf - CIEKAWOSTKI O BIAŁO-CZERWONYCH

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/169f33fd-4371-7576-43ab-0dcb0ccf39cf,da4c5fe4-c18f-8875-87ad-e06c44aa31fb,embed.html[/wideo_iframe]